Gdy oglądałam ten film, zauważyłam mnóstwo odniesień do rosyjskiej rewolucji październikowej 1917r. Na przykład te teksty Kobiety-Kot o niesprawiedliwości podziału dóbr, albo gdy miast zostaje odcięte od reszty kraju, czy to nie przypomina zimnej wojny. Sceny w sądzie też przypominają ustawione procesy z tamtej epoki. Mogę jeszcze długo wymieniać. Co wy o tym sądzicie?
A może są to odniesienia do rewolucji francuskiej ?. Wysadzenie bramy więzienia to jakby zdobycie Bastyli. Wszak brakuje mi tu słynnej gilotyny.
A tak na poważnie to chyba każdy przewrót lub powstanie można porównać do owych rewolucji. Nowe władze siłą wprowadzają nowe porządki i jak uczy historia, najczęściej krwawymi metodami.