Ogólnie nie uznaje " błędów " wytykanych temu filmowi uważam że są w dużej mierze nie dopatrzeniem,nie uwagą,lub
da się to wyjaśnić. Ale mam 2 pytania,i chyba są to jedyne "dziury" jakie ten film ma:
- Skąd Bane wiedział że WSZYSCY policjanci z miasta udzadzą się do kanałów
- Skąd Bane wiedział kiedy weszli i kiedy trzeba zasypać tunele ?
Film jest niesamowity ,najlepszy z trylogii,ale tego nie rozumiem.
ja zakładam, ze cała sprawa związana z policjantami, jakkolwiek naciągana (na hurra wszyscy idziemy do kanałów?), aż tak wielkim błędem nie jest. z jednego prostego powodu- Bane wcale nie planował tego, że gliniarze wejdą do kanałów. bo cóż oni mieliby zrobić? jak niby przeszkodziliby w realizacji planu, gdyby nawet wszyscy sobie chodzili po mieście? ryzykowaliby atak w obliczu bomby? nie sądzę.
Gdyby policja była w mieście no to np. To już nie pozwoliłoby na rewolucję,a przecież oni czuli się bezkarni bez policji.
A w takim razie po co Bane chciał zasypać tunele ? Rozumiem to wysadzanie miasta,ale po co WEJŚCIA do metra,kanałów itd..
A potem niby skąd dowiedział się że WSZYSCY policjanci są w tunelach (odczas przemowy Blackgate,mówi że policjanci przeżyją,by nauczyć się żyć w nowym porządku).
Nie wiedział że wszyscy udadzą się do kanałów wiedział że większość pójdzie bo kanały były długie mówił to gordon a blake miał 5000 stron map kanałów a trzeba było je jakoś przeszukać i złapać bane. Znając życie niektórzy z jego ludzi obserwowali w jakiś sposób akcje policji i przez jakieś krótkofalówki powiedzieli mu że już wszyscy weszli. A co do tego że policjanci przeżyją by nauczyć się żyć w nowym porządku bane jak sam mówił chciał dać ludziom nadzieje że przeżyją a bomba to ich wyzwolenie dlatego to powiedział i wiele ludzi wierzyło w to że w pewnym momencie uwolnią policjantów a oni będą stać na straży "prawdziwej sprawiedliwości''.