Ten film to mistrzostwo świata!! Najlepsza część trylogii, choć mało tu Batmana w Batmanie.Chodzi mi o to że jak na tak długi film mało jest akcji z jego udziałem.Batman zepchnięty został tak trochę na boczny tor.Ale nie zmienia to faktu że cała trylogia to arcydzieło
Batman w tej trylogii w ogóle jest postacią drugą rzędną,najważniejszy jest Bruce Wayne
Bynajmniej. Ta część odrzuca wszystkie atuty, jakimi się ta seria odznaczała. Ale znawcy powiedzą, że taki zamiar miał Nolan i że wszystko co robi kolan jest niepodważalnie super.
zgadzam się. Zdecydowanie najsłabsza z serii. zaprzecza wększości wątków z "Mrocznego rycerza". ten film to zmarnowany potencjał. niestety.
np. wziecie na siebie winy Denta przez Batmana. w trzeciej czesci wycofali sie z tego, kazdy twierdzil, ze to byl blad itp. scenarzysci strzelili sobie sami w kolano. takich rzeczy bylo wiele niestety
"w trzeciej czesci wycofali sie z tego"
A za co Foley urządził pościg za Batmanem?
"kazdy twierdzil, ze to byl blad"
Jaki "każdy" i co było błędem?
"takich rzeczy bylo wiele niestety"
Na przykład?
Pisz składniej.
Mroczny Rycerz powstaje wyróżnia się nostalgią, doskonałą muzyką - to bardzo dobry film, ale sa w nim rażące błędy np. policjanci po trzymiesięcznym uwolnieniu z gruzów od razu stają do walki w nadzwyczaj czystych mundurach. W Mrocznym Rycerzu mieliśmy wybitna role Heatha Ledgera, a jak wybitna rola potrafi wywindowac cały film nikomu chyba nie nalezy tłumaczyć. I na tym polega przewaga DRUGIEJ CZĘŚCI NAD PIERWSZĄ Ostatecznie uważam , że Dark Knight Rises zasługuje na ocenę w okolicach 8,00