PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=506756}

Mroczny Rycerz powstaje

The Dark Knight Rises
2012
7,7 319 tys. ocen
7,7 10 1 319339
6,6 84 krytyków
Mroczny Rycerz powstaje
powrót do forum filmu Mroczny Rycerz powstaje

Ta dziura..

ocenił(a) film na 8

Dlaczego nikt nie wymyslil zeby z tego wiezienia wyjsc po linie? Przeciez z tego co widzialem prowadzila do samej gory..

użytkownik usunięty
maciek31

Lina była zaczepiona pod półką skalną, z której skakali więźniowie.

To mogli przecież odczepić linę z półki skalnej i próbować przerzucić ją do góry konstruując przy okazji jakiś prowizoryczny hak. Dla mnie to mały błąd logiczny.

ocenił(a) film na 8
marcin261287

Moze to byla sprawa honorowa.. a gosciu od podawania liny pilnowal etykiety..

marcin261287

Tylko wytłumacz mi o co mieli zahaczyc tę linę gdyby podrzucali ją do góry? Mogli próbowac ale to przecież bezcelowe.

Lina była zaczepiona na jednej ze skałek do których doszło wielu więźniów.

Maniek2008

Bezcelowe były próby przeskoczenia na skałkę, mając do dyspozycji długą i wytrzymała linę, dla której mogli zrobić hak i przerzucić na drugą stronę. Gdy Bruce wychodzi ze studni widać, że byłoby o co zaczepić.

marcin261287

Nie wiem z czego mieliby zrobic ten hak. Raczej nie mieli tam do dyspozycji odłamków metali itp.

Maniek2008

Mieli do dyspozycji skały, kraty w celach. Pomysłowość więźniów nie zna granic.

marcin261287

Ja jednak uważam, że jest to czepianie się na siłę. W każdym filmie można się przyczepic do jakiejś rzeczy. Nie doszukuję się tutaj jakiegoś błędu, gdyż pomysł na "odrodzenie się" Bruce'a jest bardzo dobry. Masz swoje zdanie, a ja swoje. Mnie osobiście cała ta sytuacja wogóle nie przeszkadza.

Maniek2008

Mnie też ta sytuacja specjalnie nie przeszkadza, bo wyjście Bruce'a z więzienia to był najbardziej podniosły moment w tym filmie. Zauważam tylko, że sama konstrukcja tego więzienia nie było zbytnio dopracowana, i nie potrzeba było MacGyvera, żeby się z niego wydostać.

użytkownik usunięty
marcin261287

I o co byś zaczepił ten hak na taką dużą wysokość ? I zaryzykowałbyś życie próbując sprawdzić czy zadziało zaczepienie się ? Co ty bredzisz ?

O co bym zaczepił? O zewnętrzny mur studni.
Ryzykowanie życiem? Zapewne lepiej spędzić resztę życia w więzieniu, mając wolność w zasięgu wzroku.
I nic nie bredzę, po prostu dyskutuje.

użytkownik usunięty
marcin261287

Nie wiem ile ty masz lat, ale wyobraźnię dziecka na pewno.

Wnioskując po nicku masz lat 20. Ja w tym wieku potrafiłem już używać merytorycznych argumentów w dyskusji z drugą osobą, zamiast prymitywnych zaczepek.

użytkownik usunięty
marcin261287

Nie ma problemu: daje argumenty.

Przy teoretycznym założeniu głębokości 10 metrów, rzucenie takiej grubej liny z hakiem który miałby dalej zaczepić się o półkę skalną wymusiłby ogromną siłę osoby rzucającej
Przy uwzględnieniu przyciągania ziemskiego oraz samej trajektorii ruchu , ciężko o powodzenie tej sytuacji.
Ruch na wysokości powiedzmy 5-10 metrów zachowałby się jak swobodny spadek , założmy że byłoby by to y=gt^2 /2.
Oraz sam fakt znalezienia haku z czego: z rurek z celi ??
A co do twojego wieku, to nie sądziłem że człowiek dorosły może być tak bardzo pozbawiony zdolności logicznego myślenia.

Nie wiem skąd wziąłeś te wyliczenia nie znając masy rzucanego przedmiotu, dokładnej wysokości, etc. ale pewnie wpływ niedawno pisanej matury się udziela.
Od skałki do wyjścia było jakieś 3-4 metry, plus może 50 cm zapasu dla zaczepienia się liny. Silny człowiek dałby radę rzucić linę na taką wysokość, nawet w tak niesprzyjających warunkach.
Pewnie zrobiłby to Wayne niesiony strachem przed śmiercią.
Z czego hak? Tak, z rur w celach. 20 chłopa poradzi sobie z prostą obróbką takiego materiału w prymitywnych warunkach.


I na sam koniec zaznaczam, że są to jedynie spekulacje na temat fikcyjnej sytuacji z filmu fabularnego, wiec wyluzuj trochę. Chyba że zawsze jesteś taki naburmuszony, to dalsze dyskusje nie mają sensu.

użytkownik usunięty
marcin261287

Wiesz co to swobodny spadek np. ? Z tego wnioskuję żeby się to nie udało ? Zarzucasz mi obliczenia i spekulacje, sam twierdzisz że teraz do wyjścia były jedynie 3-4 metry, niedługo to stwierdzisz że to był rów lub jakieś małe wgłębienie. Powiedz mi co te 20 chłopa zrobiłoby z tą rurką z celi ? Jaką techniką rzuciliby tę powiedzmy 4 metrową linią ?
Nie zamierzałem cię obrażać, więc jeśli to zrobiłem to przepraszam. Ze swojej strony kończę bo mam sporo zmartwień na głowie, i może rzeczywiście piszę zbyt napastliwie. ;)

ocenił(a) film na 8

Niestety twoje założenia były błędne, bo sam dół był bardzo głęboki, ale rzucić trzeba by linę z hakiem na wysokość 6.5m, można to zaobserwować gdy pokazany jest sam skok z półki na półkę. Najcięższą rzeczą było by samo podciągnięcie tak grubej liny, chwycenie w odpowiednim miejscu i rzucenie jej do góry, bo pamiętajmy, że lina też coś waży, a ta była wyjątkowo długa. Przy półce do skakania nie było wielkich uchwytów, dlatego rzut + równowaga + siła + przytrzymanie części liny by ta nie ściągnęła reszty w dół = bardzo małe prawdopodobieństwo sukcesu, ale przecież to więzienie i na 100% ktoś by na to wpadł. Co ciekawe, gdyby delikwentowi się nie udało reszta raczej by już nie próbowała metody, która zabija. Niejako dochodzimy do tego co zobaczyliśmy w TDKR.
Sama obróbka metalu i stworzenie haka nie powinny sprawić problemów. Zauważ jak przy wychodzeniu Bruce'a starzec ruszył barierką, która spokojnie mogła by być urwana, podzielona na części, wygięta i dopasowana do potrzeb.

Bardzo ostra spekulacja z mojej strony, ale przecież to zakłada temat. Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 9
Lordnar

Mogli też z krat zrobić drabinę i wnieść ją na tę skalną półkę :)

użytkownik usunięty
przemoo

hahahahah
dobre podsumowanie tych "teorii" wyżej.

ocenił(a) film na 10
marcin261287

Zgadzam sie calkowicie! To byla jeden z najlepszych momentow w filmie jak Brusc wyszedl z wiezienia! Ale najwazniejsze co ten starzec mowil: ze czlowiek przed smiercia jest wstanie zrobic praktycznie wszystko! I wystarczy pomyslec na co sie Bruce zdecydowal! Bo nie kazdy czlowiek BEZ ZABEZPIECZENIA zdobylby sie na wspinaczke! Niektorym nawet nie pomogla by lina! A On byl az tak zdeterminowany aby ocalic swoje miasto ze to zrobil!

ocenił(a) film na 10
Maniek2008

A dla mnie to najbardziej naciągany motyw filmu. Co mi zupełnie nie przeszkadza, bo scena wspinaczki pozamiatała.

ocenił(a) film na 7
MatiZ_3

Patetyczna i śmieszna scena. Brakowało jedynie aby Bruce po wyjściu na powierzchnię wywiesił na chorągwi amerykańską flagę.

ocenił(a) film na 10
hrabia_kaczula

A co ma Ameryka do tej sceny? Owszem, scena jest podniosła i symboliczna, ale na pewno nie patriotyczna. Dla mnie jedyną sceną w trylogii, która, by się do tego miana nadawała jest przemowa Gordona z TDK.

ocenił(a) film na 7
MatiZ_3

Symboliczna? Chyba łopatologiczna chciałeś powiedzieć. Jeśli całe "powstanie" mrocznego rycerza ma się opierać na zrobieniu kilku pompek i wyjściu z jaskini to ja dziękuję za taką symbolikę. Może dla 10 latków jest to zawiłe i mądre.

ocenił(a) film na 10
hrabia_kaczula

Widać nieuważnie oglądałeś scenę. Przez te wszystkie lata Bruce przestał się bać i przestało mu zależeć. Więc nie miał motywacji, by wykonać skok. Bo i tak mu zwisało czy zginie czy nie. A dzięki zabezpieczeniu w postaci liny miał jeszcze mniej motywacji. Dopiero doktor mu to uświadomił. Nietoperze symbolizują powrót tego strachu. No i Jama z filmu jest fajnym odniesieniem do Jamy Łazarza z komiksu, w której Ra's al Ghul dosłownie się odradzał.

ocenił(a) film na 9
MatiZ_3

Matiz nie męcz się. Kaczula to dzieciaczek, którego jedyną umiejętnością jest atakowanie innych i ich wypowiedzi. Nie doczekasz się tutaj żadnego argumentu, co najwyżej wyzwiska.

A coby nie offtopwać strasznie to nie przyrównywałbym tego więzienia do Lazarus Pit. Ra'a al Ghul w filmie nie doznał żadnej przemiany w więzieniu. Szybko został wyciągnięty z niego.

ocenił(a) film na 10
Dealric

Oczywiście, że to nie jest Jama Łazarza. Ale na pewno do niej nawiązuje.

użytkownik usunięty
MatiZ_3

Co do motywacji, to ładnie napisałeś o tym : MatiZ_3.
Trochę w życiu ma to spore odniesienie.

ocenił(a) film na 7
Dealric

Dealric to że masz wakacje nieoznacza, że masz siedzieć przed komputerem. Do nauki tępaku, bo znowu nie zdasz do drugiej klasy!

ocenił(a) film na 7
MatiZ_3

MatiZ_3 przecież ostateczny rezultat tego skoku był oczywisty. Wiadomo było, że mu się uda. Nie musiał liczyć na innych jak to było w Mrocznym rycerzu kiedy na obu promach zastały rozmieszczone ładunki wybuchowe. Tutaj decydowała siła mięśni. Podobnie jak w walce z Banem. Cały film opiera się na walce, bez głębszego przesłania i "walki o duszę Gotham" jak to było w TDK. Tam przeciwnik Batmana nie był przypakowany dres tylko niezwykle inteligentny psychopatyczny anarchista. Porównywanie TDK z TDKR jest śmieszne i zawsze będę to powtarzał.

ocenił(a) film na 10
hrabia_kaczula

Nie zamierzam ci wmawiać co jest lepsze. W tej trylogii świetne jest to, że każda część jest inna, każda jest świetna. Jak ktoś woli BB: rozumiem: najbardziej komiksowa część, ktoś lubi TDK: rozumiem: Joker, najmniej komiksowa część, TKDR: też rozumiem: najwięcej emocji, rozmachu, świetne zakończenie. I to, że nadal mówisz o braku przesłania potwierdza, że nieuważnie oglądałeś film. I to bardzo. Jest scena, gdzie jest wyłożone jak na tacy, że nie chodziło w skoku o siłę mięśni. Tak samo w walce.

ocenił(a) film na 7
MatiZ_3

TDK to przedewszystkim świetny scenariusz. I wcale nie uważam go za najmniej komiksowy. Wyjaśnij mi więc jakie jest synteza pojedynku Batmana z Banem? Jakie ma ona podłoże poza zemstą? Gdzie w filmie dostrzegasz tą głębie? I na koniec. Dlaczego jakoś profesionalni, zawodowi krytycy nie podzielają twojej i fanów Nolana oceny TDKR, przy czym cenią i uznają takie filmy jak Mroczny rycerz, Watchmen Strażnicy, Batman i Powrót Batmana? Czyli filmy na które wielu was pluje.

ocenił(a) film na 10
hrabia_kaczula

Przecież uwielbiam TDK! A dlaczego plują na TDKR? Przez inny ton, wygórowane oczekiwania, dla wielu największą wadą trójki jest brak Jokera, oczekiwali kalki TDK. Lubię pierwszego Batmana Burtona, ale w Powrocie przedobrzył. I nie ma co brać pod uwagę na "profesjonalnych" krytyków. Ostatnia sytuacja z recenzjami "Człowieka ze Stali" to potwierdza. A o podłożu walki z Banem napisałem już wcześniej i nie zamierzam się powtarzać.

ocenił(a) film na 7
MatiZ_3

Może oczekiwania rzeczywiście były zbyt wygórowane. Dla mnie TDKR to dobry film rozrywkowy 7/10 w mojej ocenie. Jednak nie tego oczekiwałem. Zabrakło mi tej "dojrzałej, kryminalnej konwencji", skomplikowanego, wielowątkowego scenariusza. Chyba poprostu zabrakło mi S. Goyera. Mimo wszystko lubię ten film. A Człowieka ze stali oceniłem na 8/10, świetnie się nanim bawiłem w kinie i nie do końca rozumiem czemu zbiera tak niskie noty.

ocenił(a) film na 7
hrabia_kaczula

PS. Nabyłem dziś TDKR w wersji dwupłytowej za całe 7 zł ;) Co prawda tylko DVD a nie Blu-rey ale i tak się cieszę. Będzie do kolekcji wszystkich Batmanów :)

użytkownik usunięty
hrabia_kaczula

Jak za 7 zł?

ocenił(a) film na 7

Normalnie :) Używana na bazarze, ale oryginalna w idealnym stanie :) W tej chwili mam całą kolekcję fabularnych Batmanów na oryginalnych DVD.

użytkownik usunięty
hrabia_kaczula

:D
Ja mam tylko 'Mrocznego Rycerza'... :(

ocenił(a) film na 7

Czyli masz najlepszą część z kolekcji :)

użytkownik usunięty
hrabia_kaczula

Ach ty pochlebco

ocenił(a) film na 10
hrabia_kaczula

Jeśli jesteśmy już przy tym całym tytułowym "powstaniu", scenie w więzieniu i jej "symbolice" to dorzucę swoje kilka groszy.

Najpierw skupmy się na "powstaniu".

Zgadzam się z Tobą, że te "kilka pompek" jest tutaj wyjaśnieniem dosłownym (albo jak napisałeś łopatologicznym) i gdyby patrzyło się tylko od tej strony to niewiele miałoby wspólnego z symboliką.

Kolejnym łatwym rozszyfrowaniem tytułu byłoby podejście (nowy) Mroczny Rycerz Powstaje - co jest jeszcze spotęgowane tym, że w ostatniej scenie platforma na której stoi Blake się unosi (polskie "powstaje" nie oddaje tego tak dobrze jak angielskie "rise").

Osobiście tytułowe "powstanie" interpretuje jeszcze w innym wymiarze. Bruce nie "powstaje" kiedy ucieka z więzienia, ani gdy pokonuje Bane'a lecz wtedy, kiedy widzimy go w tej restauracji z Seliną. Powstaje, uwalnia się w ten sposób od tragedii która "sparaliżowała" jego życie gdy był małym chłopcem a co za tym idzie uwalnia się od Batmana (co dla niektórych np. Rachel wydawało się niemożliwe). Jest to o wiele większy "wyczyn" niż ucieczka z więzienia.

Wprawdzie tytuł na to nie wskazuje, ale inne postacie też w jakiś sposób "powstają". Oznacza to stanie się lepszym człowiekiem (Selina rezygnująca z życia przestępczego czy Foley, który umarł jako bohater) lub uwolnienie się od jakiś złych emocji (Alfred "powstaje" z poczucia, że zawiódł rodziców Wayne'a lub Gordon "powstający" z kłamstwa o Hervey'u). I to jest właśnie taki "emocjonalny rdzeń" tego filmu. Incepcja tak na prawdę to był Cobb radzący sobie ze śmiercią swojej żony lub Fischer "godzący" się ze swoim ojcem. W TDKR są to bohaterowie uwalniający się od bagażu przeszłości.

Co do więzienia to zgadzam się z tym co napisał MatiZ_3 (o tym, że Bruce przestał się bać – podoba mi się nawiązanie do sceny śmierci rodziców gdy ojciec powiedział mu: „Nie lękaj się”).

Oprócz tego co napisał MatiZ_3 to coś dorzucę.

Jak pamiętamy z BB mały Bruce wpadł do studni, gdzie został zaatakowany przez nietoperze (to było jego „źródło” strachu - nie ma przesłanek, że bał się nietoperzy wcześniej). Więzienie Bane’a nie bez powodu przypomina więc studnię z BB. Tak samo jak w pierwszym filmie jest ono „źródłem” strachu dla Bruce’a. Jest też (wg mnie) symbolem jego porażek i upadków (stąd pytanie „dlaczego upadamy?”). Z tej „studni” Bruce nigdy się nie wydostał, ojciec go nigdy nie wyciągnął. Bruce jest tam całkowicie sam i tylko on może z tej studni uciec.

Moim zdaniem Wayne przez cały czas był „złamany” – Bane złamał tylko jego ciało (w ten sposób niejako obdarł go z Batmana) – nie spodziewał się jednak, że Bruce po zstąpieniu do piekieł* zmartwychwstanie (co jest taką metaforą Jamy Łazarza i gdyby się bardziej doszukać pewnie znalazłoby się jakieś biblijne nawiązania).

Nie wiem na ile coś takiego Cię przekonuje albo ile osób myśli podobnie jak ja, ale takie jest moje zdanie.

Jako film TDK sprawia wrażenie bardziej dopracowanego (nie wiem ile ucięto w TDK ale w TDKR mogli kilka kwestii zostawić) i jako film jest lepszy od TDKR, ale brakuje mu tego „emocjonalnego rdzenia”. Dlatego lubię TDKR bardziej niż TDK. Może coś jeszcze dopiszę ale to o innej godzinie.

*Podobało mi się tutaj kolejne nawiązanie do BB gdzie Bruce znajduje się w tym chińskim więzieniu i współwięzień mu powiedział, że Bruce „trafił do piekła a on jest diabłem”. W TDKR więzienie Bane'a jest nazywane „najgorszym piekłem na Ziemi” a Bane sam mówi o sobie „wypowiedz imię diabła a się pojawi”.

ocenił(a) film na 7
RafSwi7

Cóż, każdy widzi w filmie co innego i to jest piękne w kinie. Osobiście mam inne zdanie ale dzięki waszym wypowiedzią dużo lepiej zrozumiałem co takiego widzą inni w tym filmie. Dzięki! A tak na marginesie, oby tylko nad tak dobrymi filmami przychodziło nam w przyszłości dyskutować.

ocenił(a) film na 10
RafSwi7

Tak pięknie i zwięźle napisane że nawet nie dorzucam swoich trzech groszy. Po prostu perfekcyjnie kolega podsumował TDKR i nie zrobiłabym tego lepiej. Odczuwam tą część identycznie, dosłownie jakbym czytała w swoich myślach. Pozdrawiam:)

ocenił(a) film na 6
maciek31

Mi wydaje się , że można było wydostać się z więzienia tylko skacząc bez liny, bo była ona po prostu za krótka. :)

rodion44

Mnie najbardziej dziwi że niektórzy mówią że TDKR jest bajkowy bo cały motyw tej studni,i dziecko,które uciekło itd....
Dlaczego z więzienia nie dało się uciec,i było to piekło na Ziemi ? Bo za każdą próbą skoku lina ściągała w dół.
A wiadomo że nikt bez liny nie odważy się skakać,więc ucieczka była niemożliwa.A uciec mógł każdy,dobrze wysportowany bez liny.A te całe rozmowy o strachu,i że musi być adrenalina by skoczyć itd... To tylko symbolika. :)