Film ma dopiero 4 lata, a już śmiało można go nazwać klasykiem. Przez te 4 lata powstało mnóstwo filmów na podstawie komiksów, ale ŻADEN nawet nie zbliżył się do poziomu TDK (nie widziałem jeszcze Avengers, dziś idę na TASM). W tym czasie Nolan "Incepcją" pokazał, że jest znakomitym reżyserem, a sam film mimo, że wielu sądziło, że będzie inaczej utrzymał się w pierwszej dziesiątce IMDB. Ba! On nawet wrócił do pierwszej setki hejtowskiego Filmwebu, co jest chyba jeszcze większym osiągnięciem. Z roku na rok ten film jest chyba coraz bardziej doceniany.
A już za 3 tygodnie zakończenie trylogii, po którym będziemy mogli spojrzeć na wszystko z dystansem. Jeżeli sequel przebije TDKR wtedy będziemy mówić o najlepszej trylogii wszechczasów!
Z pewnością będzie to jedna z najlepszych trylogii ale zastanawia mnie jakie miejsce w TOP zajmie ostatni Batman Nolana ? Mam nadzieję, że będzie to sam szczyt.
w nd mam zamiar sie przejsc,z racji tego ze jest to moja ulubiona postac komiksowa czuje ze poziom bedzie zadowalajacy.
ale przyznam szczerze ze bardzo czekam na tdkr
doskonale o tym wiem
http://i1242.photobucket.com/albums/gg535/StickyNote78/If-you-know-what-I-mean-m r-bean-meme.jpg
"klasyczny zbiór dzieł uważanych za podstawowe i najcenniejsze w literaturze i sztuce: Do klasyki dwudziestowiecznego westernu należą m.in. takie filmy, jak "W samo południe" Freda Zinnemana i "15:10 do Yumy" Delmera Davesa. "
To JEST klasyka.
Brak mi słów na Twój tok myślenia.Jak można uważać Mrocznego Rycerza za klasyke ;) przeczytaj sobie jeszcze raz cytat,który wysłałeś i sam pomyśl czy Mroczny Rycerz jako film Sci-Fi/Fantasy stał się w ciągu 4 lat mógł stać się filmem klasycznym.
Nie,ja po prostu staram się przekazać Ci podstawowe informacje,których nie posiadasz.Niestety jesteś wyjątkowo oporny na wiedzę.
No. Przekazałeś informację. Że Batman to fantasy. James Bond to pewnie też fantasy.
Oho. Kolejny post przekazujący wiedzę. Proszę o więcej, bo dużo się od Ciebie uczę.
Ja pieprze ?.W przeciwieństwie do Ciebie nie uważam Mrocznego rycerza za klasykę i widziałem coś więcej dlatego nie muszę oceniać filmu Ściągani na 10/10 :).W tym temacie jak na razie najbardziej Ty się kompromitujesz.Aha i film taki jak Mroczny Rycerz spokojnie można podciągnąć pod Sci-Fi oczywiście.Fantasy nie i tutaj faktycznie napisałem pierdołę.
Używanie czyiś ocen jako argumentu w dyskusji - typowa zagrywka filmwebowych idiotów. Z resztą to samo można napisać o tobie że oceniasz Listę Schindlera na tyle samo co Batman forever, he
Przecież Hellboy II dorównał TDK, te filmy są jak rodzeństwo ;p
Poza tym First Class i Watchmen pobiły ten film więc bez przesady z tymi wychwałkami.
Akurat nie oglądałem Hellboya, ale sądząc po emotce żartujesz. Rozumiem, że ktoś może porównywać Watchmen do TDK, ale First Class? Bitch, please.
Hellboy II i TDK są świetne na swój sposób, poza tym ten pierwszy ma tą świetną pijacką scenę. Mam jakoś sentyment do obu bo obejrzałem je w tym samym czasie.
First Class jest świetny i na pewno w moim mniemaniu lepszy od TDK, w którym w ostatnich 40 minutach robi się bajzel (np. śmierć Gordona jest zbędna i psuje tempo), poza tym Two-Face aż tak mi się nie podobał. Ogólnie wolę Begins :P
Właśnie śmierć Gordona jest super! A ostatnie 40 minut to nie bajzel tylko chaos. Coś o co chodziło Jokerowi. First Class jest bardzo dobre ale nie ma tam takiego popisu aktorskiego jaki zaprezentował nam Ledger, nie ma jakichś niesamowitych zwrotów akcji jak śmierć Rachel, muzyka jest gorsza, a końcówka jest raczej słaba, bo na siłę musieli sprawić, żeby Xavier wylądował na wózku.
Właściwie było wiadomo jak to się skończy. Michael Fassbender jest genialny tutaj, za nim kroczą Laurence i Bacon, całość przyprawiona klimatem bondowskim i zimnej wojny. Muzyka nie jest gorsza, właściwie Hendry Jackman zrobił o wiele lepsza muzykę, np. 'Sub lift' w scenie podnoszenia łodzi podwodnej dodaje epickości. Utwory dzielą się na dwa typy: pierdylnięcie (genialny motyw Magneto) i bardziej poruszające ('To Beast or not to beast' albo genialny 'Mutand and proud'). Muzyka miażdży. TDK ma bardzo dobrą muzykę, zwłaszcza motyw Jokera z sekwencji otwierającej, bardziej podniosły main theme i ending theme.
Poza tym mam nadzieję, że TDKR mnie bardzo pozytywnie zaskoczy ;P
No właśnie nie było wiadomo. Można było jedynie domyślać się, że Xavier i Magneto się pokłócą. Ale wózek dla Charlesa to jakiś bezsens. Przecież poznali Jean Grey kiedy ten jeszcze chodził.
Mi jakoś muzyka z FC nie zapadła w pamięć, w przeciwieństwie do tej z TDK.
Bo to jest pełzający reboot, tylko nikt tego nie powiedziałwystarczająco głośno. Dobrze, że odcinają się od poprzednich, przeciętnych filmów.
X1 nigdy nie lubiłem, nudny był, za to dwójkę lubiłem bardzo i nawet maniaczyłem na vhs. Ale po Pierwszej Klasie wszystkie poprzedniki wydają się takie bez życia, chyba się zestarzały przez te lata. W każdym razie już mi się nie chce ich oglądać.
A jak oceniasz stare Spider-many? Teraz chyba wszyscy się z nich śmieją, w tym ja :P
Teraz? Ja od początku krytykowałem Spider-Mana 3 i tak mi zostało. Jedynka i dwójka była z tego co pamiętam była w miarę przyzwoita, ale daleko im do X1, 2 i FC oraz obu Iron Manów, żeby wymienić tylko bohaterów Marvela.
Spider-man 3 wydawał mi się najlepszy jak ostatnio go oglądałem. Jest przepełniony akcją i nie widzimy już tych niemrawych scen z Peterem i MJ, są w końcu parą. Idiotyzmy, owszem, były ale w każdej części, nie tylko w trzeciej. Ogólnie to i tak wszystkie trzy filmy mogą się schować przy jakimkolwiek Batmanie (oprócz B&R).
Heh, przecież chyba każdy z wrogów był beznadziejny zarówno jeśli chodzi o wygląd jak i zachowanie. Venom zupełnie nie był straszny, miał za mało zębów i za krótki jęzor, Goblin pomagał Spider-Manowi, Sandman zabił wujka Bena.
Śmierć Gordona zbędna? Przecież w filmie wyraźnie jest powiedziane że w ten sposób Gordon chciał ochronić swoją rodzinę.
Cały wątek śmierci Gordona i z chronieniem rodziny był zbędny i wpchany jak reszta innych wątków w ostatnie 40 minut. To nie było potrzebne aby doprowadzić do sceny porwania jego syna. Psuje tempo filmu pod koniec i film faktycznie robi się chaotyczny i to nie służy filmowi.
zdecydowanie nie był zbędny, gdyż również pociąga on za sobą kolejny wątek ujawnienia się Batmana, gdyż po śmierci Gordona każdy się domagał ujawnienia Batmana, jak się później okazało to Dent podał się za Batmana co umożliwiło schwytanie Jokera podczas zasadzki na konwój.
W końcówce również nie ma nic zbędnego a chaotyczna może się wydawać ze względu na sonar i sceny akcji w wieżowcu.
Ale czy do ciebie nie dociera, że pod koniec tego wszystkiego było za dużo i zaszkodziło tempu filmu?!
Poza tym to Joker domagał się ujawnienia Batmana więc Harvey postanowił to wziąć na siebie. Nawet w przypadku obu faneditów z fanedit.org bez problemu wycięto ten wątek z Gordonem.
za dużo? dla kogo dla ciebie? bo dla mnie było w sam raz...
Joker domagał się ujawnienia, ale i ludzie - społeczność gotham tez to skandowała, tak więc wątek śmierci Gordona miał wpływ na decyzję Batmana który chciał się ujawnić, lecz zrobił to Dent który z kolei nie chciał aby Batman to zrobił.
Jedną rzecz wyjaśnię - nie uważam by śmierć Gordona była złym pomysłem, lubię te sceny ale po prostu nie mogę temu filmowi dać 10 gdyż dla mnie pod koniec filmu trochę spada poziom, stąd 9,5. Batman Begins jednak bardziej mi się podobał, zwłaszcza finałowa walka w pociągu i te słowa Batmana 'I won't kill you, but I don't have to save you'.
Wystarczyłoby aby ludzie domagali się ujawnienia Batmana z racji tego, że Joker będzie siał strach na ulicach. Albo w sumie sfingowana śmierć Gordona mogłaby zostać, ale wtedy Two Face powinien być zachowany na później. I pewnie wtedy powiesz mi, że gdyby dać Two Face w kolejnej części to nie byłoby takiego zakończenia jakie mamy i plan Jokera nie miałby sensu.
To klasyka to Twoim zdaniem filmy stare? Zatem póki co klasyką nie są: "Ojciec Chrzestny 3", "Skazani na Shawshank", "Forrest Gump", "Zielona mila". "Władca pierścieni", "Matrix"...