tez to na VHS mialem dawno temu, tak dawno ze calkiem zapomnialem o istnieniu tego filmu, dopiero ostatnio szukajac innego filmu natrafilem na tytul 'aniol smierci' i cos mi sie skojarzylo, patrze na plakat i mysle - no kurcze poznaje tego wiedzmina :) nawet nie pamietalem ze dolph w tym gral, tylko jakies strzykawki mi sie kojarzyly :D zlukalem go ponownie i musze przyznac ze niezle sie trzyma, calkiem fajna historia i niezly oldskulowy klimat - a tekst lundgrena na koncu mnie powalil :)
.
.
a szlo to tak - uwaga bo SPOILER
kosmiczny diler: I come in peace!
ziemski dolph: And you go in pieces, asshole!

Ha, ha...

Faktycznie - WYPAS!