Niezły, chociaż daleko mu do filmów trylogii Sergio Leone. Niezły Eastwood, poprawna Shirley, scenariusz troszkę naiwny i przewidywalny. Klimatyczność przeciętna, spotyka się lepsze. Doskwiera anachroniczność realizacji. Ale mimo wszystko ogląda się przyjemnie. 6/10.
gdyby chociaż w kobiecej roli obsadzono jakąś ślicznotkę (najlepiej blond), a tu dali brzydulkę Shirley MacLaine
Znalazłem ją na swoim kompie! Legendarna okładka z mułami Sary!
http://s10.postimg.org/wgs3r9p2x/temporaryshit.png