Fatalna forma - to już nawet nie jest minimalizm, tylko bazgroły 7-latka w paincie. Plakat ma zachęcić do obejrzenia filmu a ja nie czułbym się zachęcony widząc rzygającego menela z kilkudniowym zarostem na wściekłym, czerwonym tle. Z wszystkich dostępnych, ten plakat jest akurat najgorszy.
No fakt, widząc inne plakaty ten jest najgorszy, ale ogólnie kiedy ten film był puszczany w kinach to plakat był inny ( bodajże trzeci w galerii) a, że na filmwebie jest taki plakat a nie inny to tylko i wyłącznie wina współtworzących stronę tego filmu na FW ; ).
Może nie jest najlepszy ale dostrzegam potencjał.Niech zostanie.Prędzej czy pozniej zrozumiecie o co w tym wszystkim chodzi.
Każdy umie coś takiego narysować, jeszcze po obróbce graficznej to wgl....więc wszyscy bierzmy się do rysowania, bo każdy ma potencjał. ;)
Radzę spróbować, myslisz ze dasz radę choć trochę zblizyc się do takiego poziomu?
pozostałe plakaty są inne, a kwestią gustu jest to czy lepsze, czy nie. Niektóre są w formie zdjęcia postaci i stricte elementów z filmu - czyli nic odkrywczego. Lepsze są już te z samą muchą. A ten rysunkowy jest wg mnie jedyny w swoim rodzaju. Jest trochę tajemniczy i myślę, że interesujący właśnie dlatego, że nie zdradza tyle ile pozostałe; jeśli ktoś zna film, plakat wydaje się dużo bardziej adekwatny i przez swoją rysunkowość kontrastuje z klimatem filmu. Mnie się podoba. Poza tym dorysowałabym tej postaci małe musze skrzydełka na plecach ;D to by dodało tematyczności i bardziej zainteresowało.
To jest plakat z lat osiemdziesiatych, promujacy film w polskich kinach. Pamietam go do dzisiaj, wtedy mi nie przeszkadzal, teraz faktycznie wydaje sie tandetny.
Rozumiem, że jesteś zwolennikiem plakatów z szablonu? http://kulturoteka.tumblr.com/post/22707334887/sztuka-filmowego-plakatu
Nic nie poradzisz, świat idzie do przodu i w dzisiejszych czasach plakat Muchy nikogo by już nie przyciągnął.
Co do szablonów. Fakt, jest ich całkiem sporo. Czerwona sukienka, oko czy odwrócone plecy obnażają brak kreatywności twórców. Jednak idąc tym tokiem myślenia można znaleźć wspólny mianownik kolejnych grup plakatów - żołnierz trzymający broń, gangster trzymający broń, gangster nie trzymający broni. I co z tego wynika? Nic z tego nie wynika