No to dawajcie teksty które was najbardziej rozbawiły w Mumii 3...
W domu oConellów
Rick właśnie skończyłam i jestem gotowa na te przeżycia o ,których mówiłaś ściąga chustę Rick przepraszam ale dopiero teraz jestem gotowa podchodzi do Ricka a on śpi na fotelu;]
Ta scenka była fajna..fajne też było to w samolocie...Co tu tak śmierdzi..no i dalej już wiecie o co chodzi:P:P
Zaś mi szczególnie przypadł do gustu tekst w samolocie, jak pilot leciał i zobaczył smoka, i wtem zapytał Ricka "Czy nie uważasz że powinienem przestać pić?" :D
Wujek spoglądając na odchodzącą kobietę "lekkich obyczajów"...
"jak by to powiedzieć językiem archeologów, nie jeden faraon spoczywał już w tym grobowcu" :D mnie rozwalił ;p
Fajne też było to jak Rick mówi że nikt nie lata lepiej od pilota(zapomniałam imię:P) a po przyleceniu dzwoni chyba właśnie do pilota i brata jego żony...żeby zbytnio nie zwiedzali bo nie zdążą zobaczyć końca mumii...jakoś tak to było..nie pamiętam dokładnie :P Jak ktoś ma lepszą pamięć to byłabym wdzięczna za ten tekst co Rick mówił przez telefon..:D
Mnie w tym filmie najbardziej rozśmieszały teksty Jonathana. NAjlepsze było
jak JAK zwymiotował w samolocie.
Mnie najbardziej w całym filmie rozśmieszył nie tekst a dana scenka.
A mianowicie podczas wojny, między wojownikami Cesarz Han, a wskrzeszonymi
przez Zi Juan jeden ze wskrzeszonych "kościotrupów" zamachnął się mieczem po czym odciął głowe wojownikowi, stojącemu za nim... Następnie tamten komicznie podszedł do niego, podnosząc z ziemi odciętą głowę, po czym chaotycznie próbuje nałozyć ja z powrotem na kręgosłup :d
Myśle ze też kojarzycie tą scenę, oczywiscie nie potrafie odzwierciedlić jej słowami, ale nie tylko mnie sie ona podobała, bo w kinie wiekszosc ludzi wybuchnęła smiechem.