Tak kończą filmy które robi się na siłę. Bez pomysłu, bez aktorów (jak wspominane w innych tematach), bez mumii (sic!), bez sensu. Czara goryczy przelana przez "super synalka" i "aktorkę roku" Zi Yuan.
Scena pościgu = kopiuj - wklej z części drugiej.
Jet Li - jak gościa lubię to w tej części strasznie cieniutko.
(SPOILER) A propos - po odzyskaniu postaci zamienia się w 3-głowego smoka?! To opanował wszystkie żywioły i wszystkie postacie - całkiem sensowne i w ogóle.
Dawno też nie widziałem AŻ tak przewidywalnego filmu. Brakowało tylko żeby mówili np: "Pewnie teraz wybuchnie tam za nami"
"Na końcu okażesz się naszym bohaterem"
"Powietrze nam z kół zejdzie"
"Numery totka na jutro to 12, 43, 1, 65 , 29, 90"
Po połowie filmu miałem dość ale myślałem że podciągnę ocenę jak zobaczę do końca - oczywiście się myliłem.
NIE polecam - strata czasu
Bo ten film to jest już bajka, jak zresztą wszystkie ost filmy z Brendem. Owszem poprzednie mumie, niebyły przerażające, ale za co z czystym sumieniem można je było nazwać przygodowymi, i dobra obsada, Maria Bello, nieszczególnie mi tu pasuje, ale widać że Rachel Weisz była mądra nie wplątując się w to