Mumia: Grobowiec Cesarza Smoka

The Mummy: Tomb of the Dragon Emperor
2008
6,0 63 tys. ocen
6,0 10 1 63072
4,8 13 krytyków
Mumia: Grobowiec Cesarza Smoka
powrót do forum filmu Mumia: Grobowiec Cesarza Smoka

Jeden z najsłabszych filmów, niestety. Spodziewałam się humoru, akcji oraz
sympatycznych wątków takich jak w poprzednich częściach. "Mumia" i "Mumia powraca"
to jedne z ulubionych filmów mojego dzieciństwa, które do dziś oglądam z
przyjemnością. Niestety "Grobowiec cesarza" można scharakteryzować takimi słowami :
żal, porażka, strata czasu, mortal kombat dla ubogich.
Moje zastrzeżenia wyrażę w kilku punktach.
1. Dlaczego nie Rachel Weisz?
2. Dlaczego nie Egipt?!
3. Konflikt syna i ojca wtrącony na siłę.
4. Język angielski wśród starożytnych Chińczyków. No proszę.
5. Banda rozumnych i gestykulujących (facepalm DOSŁOWNIE) yeti, ratujących życie
dobrych ludzi - brak słów po prostu.
6. Wątek miłosny syna Ricka i Evy. Bez komentarza.
7. Postać szalonego i tchórzliwego wujka, odtworzona wybitnie nieudolnie. Nawet fakt, że
facet prowadził klub nocny nie ratuje go przed całkowitą porażką w moich oczach.
8. ChRL dowodzona przez trójgłowego smoka, marzenia chińskiej armii.

Podczas seansu irytowało mnie bardzo wiele elementów, których jednak nie będę
czepiać się na siłę. Są to zaniedbane kwestie estetyki, które pojawiają się w wielu
filmach. Btw, czy naprawdę tak wiele aktorek chińskiego pochodzenia wydaje okrzyki
strachu, które w brzmieniu przypominają raczej odgłos rozkoszy seksualnej?
Nie polecam, nawet zagorzałym fanom Brendana Frasera.

ocenił(a) film na 5
LordMart

dodałbym do tego jeszcze sceny z początku filmu.

1) Scena kiedy para młodych 'jedzie' uwieszona pod wozem uciekającego imperatora. syn ricka, który puścił sie wozu, sunął plecami po asfalcie i odwrócił sie tak aby znów móc sie złapać wozu. po tej scenie więcej by sie w filmie nie pojawił, gdyż brak pleców skutecznie by to uniemożliwił.
2) Wujas i żona ricka wyskakujący z samochodu pełnego fajerwerków. kobietka upadła na kolana, co było chamsko widac. dawno połamałaby obie nogi w kolanach. wiem, ze to scena bardzo umowna, ale przynajmniej mogli postarać się o to żeby nie dało się tego zauważyć ;|

użytkownik usunięty
Soanseth

kolejny gimbus ze swoimi szkolnymi 'mundrosciami' i ograniczoną wyobraźnią, której życie jeszcze nie poszerzyło, skarży sie na rzekomy brak realizmu w filmie fabularnym. RĘCE OPADAJĄ!

LordMart

a po jakim języku mieli mówic? no bez przesady, ale tego sie nie czepiaj, za duzo do roboty by było przy filmie ;p ogólnie to na serio straszliwie niedopracowane wątki, a najbardziej okropne jest to, że nie było Rachel Weisz i moim zdaniem Maria Bello zepsuła Evelyn.

ps: a yeti było fajne :D

LordMart

Dla mnie charakteryzujące słowa to: kiepski, klapa, buu.
Też w dzieciństwie oglądałem Mumię i mam do niej.. sentyment?
1) Rachel chyba poznała się na scenariuszu : )
2) Dobre pytanie. Choć mi na początku spodobało się wykorzystanie terakotowej armii - czegoś, co znamy połączonego z czymś magicznym, legendarnym. Po kilku minutach liczyłem na ciekawy film, jednak następne sceny: łowienia ryb (śmieszności jak z ukrytej kamery) i kolacji z Marią Bello (była zwyczajnie słaba) przekonały mnie, że nie będzie za dobrze.
3) Uważam, że wszystkie wątki były bardzo płytkie: zdrada przyjaciela, stosunki rodzinne, miłość z małą Chinką, miłość matki Chinki z generałem, a nawet - obudzenie cesarza.
4) Moi Chińczycy mówili po chińsku, a na dole pojawiały się napisy. Tylko mama Chinka i córka Chinka mówiły po angielsku. Chyba, że czegoś nie pamiętam ;-?
5) Ahaha, tak-tak!
6) Ricka i Lin*. Tak, beznadzieja.
7) Największa porażka to rzygająca krowa w samolocie. Zupełnie tego nie rozumiem o_O
8) Zniesę.

użytkownik usunięty
Cameron_2

kolejny gimbus ze swoimi szkolnymi 'mundrosciami' i ograniczoną wyobraźnią, której życie jeszcze nie poszerzyło, skarży sie na rzekomy brak realizmu w filmie fabularnym. RĘCE OPADAJĄ!

aż szkoda, że opadły na klawiaturę :<

użytkownik usunięty
LordMart

wracaj do macania kur. filmoznawcy z ciebie nie bedzie