jakis frustrat to chyba pisał:)

albo sfrustrowany dystrybutor konkurencyjnego filmu, który nie cieszy się aż tak dobrą oceną... ;)

to przykre, że takie opinie są tutaj umieszczene. wstydź się czlowieku.

To film zwracający głównie uwagę na psychikę, a nie na akcję, więc nie ma się co dziwić. To nie jakiś syfiasty Matrix. Muszę jednak przyznać, że około połowy sama się zaczęłam nudzić. Trochę za mało wątku na cały film. Może gdyby przynajmniej pokazali to samo z perspektywy kogoś innego dotrwałabym do końca.
No, niestety nie wykorzystano całego potencjału tematu, a szkoda.

Ostry przehajp z tym filmem. Głównie monotonia, nuda, brak ciekawych rozwiązań. Typowy film o nastoletnim sajkoł boju, tylko że z mniejszą ilością krwi.

to film dla ludzi myślących, nie dla tych, którym trzeba wszystko wyrzygać na wierzch.

Niestety przyłączam się do opinii i oceny, tego nie da się oglądać, przekombinowane jak dowód twierdzenia Fermata, rozumiem ze twórcy od początku założyli że nakręcą film w psychodelicznym klimacie rodem z Sundance Festival, ale kolejne scenki, przekonujące że dziecko będzie nienormalne z każda minutą coraz bardziej nużą i zniechęcają.

Film bardzo mi się podobał, ale rzeczywiście - błąd z zewnętrznym zamknięciem nie do wybaczenia :/

Może to też był wyrachowany cios zadany matce – miała zobaczyć tę żółtą klamrę na drzwiach i już wiedzieć, a potem zobaczyć syna i przeżyć to po raz drugi… Kevin był przez całe życie bardzo precyzyjny w znęcaniu się nad matką. Wszystko, co robił było obliczone na sprawienie jej bólu, zawodu, upokorzenia itd. (albo etapem do tego).
A co za różnica, z której strony zamyka się jedne drzwi, jeśli jest ich wiele, ważne żeby ostatnie zamknąć z tej strony, po której chce się zostać. Poza tym - może zamykał po tej stronie, z której były odpowiednie sztaby do włożenia klamry? To nie jest najtrudniejsza zagadka tego filmu :)

nie wylaczyles? to pewnie na dvd ogladales? :D