Sorbo prawie nie gra w tym filmie. Pewnie pojawi się w trzeciej części, chyba że będą kolejne. Mi się całkiem fajnie oglądało, choć jeśli nie przepadasz za Sorbo, to może faktycznie film Ci się nie spodoba.
Sorbo jako aktorzyna mi nie przeszkadza, ale z reguły jest tak, że filmy z jego udziałem wypadają słabo. Jakieś fatum.
Jak już tak namawiacie, to obejrzę, jak będę miał ochotę na lekkie kino fantasy.
W końcu obejrzałem dwie pierwsze dwie części i tak, jak się spodziewałem - średnio.
Sorbo nawet obiecująco wyglądał z tą zamianą w stado ptaków i wątkiem kamienia, ale niestety smaku narobili na więcej, niż było w tej części. Mógł szturchnąć scenarzystę o kilka scen więcej ;)
Zaczyna w tej serii po raz kolejny coś, co mogłoby być sensownym wątkiem 'czarownik i jego uczennica', ale jak zwalnia się ucznia z co drugiej lekcji, bo nauczyciel ma inne sprawy na głowie... to więcej bałaganu, niż nauki.
To tak, jak wtedy, kiedy w 'Herkulesie' obiecuje dziecku swojemu i Nemezis, że nigdy go nie opuści - taak, tylko że wtedy ubijanie smoków diabli wezmą. Niemowlę fajna sprawa, niekoniecznie przy wyprawach na potwory. I w tym filmie mamy coś w tym stylu. Własne sprawy, a że przy okazji trafiła się dziewczyna do nauczania... niech się uczy w praktyce.