Zapomniałeś dodać o genialnej muzyce Krzysztofa Komedy budującej atmosfere tego filmu.
Bez takiego tła nawet z genialną rolą Leona Niemczyka "Nóż w wodzie" straciłby dużo na swojej wartości.

Wg mnie film nie był nudny; ciekawszy niż niejeden film akcji. W czym był głupkowaty? Ja się niczego takiego w nim nie dopatrzyłem, a oglądałem dokładnie. Muzyka świetna, to fakt. Polański z Komedą to doskonały duet ;)

Głupkowaty to jest serial "Jak poznałem waszą matke" emitowany na Comedy Central ( to tak w ramach odpowiedzi na sens słów głupkowate).Ktoś kto kocha amerykańską papke zawsze widzi w polskich brylantach sieczke.
Duet Polański - Komeda w filmie "Nieustraszeni łowcy wampirów" ciekawe co na to powie Pan krytykant?

Tylko jest mała różnica między HIMYM a Nożem. Serial ten nastawiony jest żeby śmieszyć, nawet w głupkowaty sposób, a film polańskiego ma niby zmuszać do refleksji, ale reżyser, wg mnie, robi to w bardzo głupi sposób.
P.S. Jeżeli polska kinematografia jest taka rewelacyjna to czemu sam wyjechał do USA i tam tworzył? A jak uciekł do Francji to i tak kreci swoje filmy przede wszystkim z nie-polakami?

Nikt nie wspominał, że cała polska kinematografia jest rewelacyjna, patrz "w polskich brylantach", jak napisał czarnodusznik81. Mówimy tylko na temat tego filmu, który jak dla mnie jest na najwyższym poziomie, nie zmienia to faktu, że i u nas robiło się szmirę i robi się nadal (choć teraz chyba bez porównania więcej...). A do USA wyjechał może chociażby dlatego, że u nas była komuna i cenzura, więc nie wszystko można pokazać? Nie każdy chciałby żeby jego filmy latami leżały na półce w biurze cenzora. A Polański to człowiek ambitny, chciał się rozwijać, robić karierę; różne są powody takich decyzji.

Wyjaśnij mi proszę dlaczego uważasz, że film jest "na najwyższym poziomie". Bo fakt, że inni go podziwiają i tak mówią, nie jest dla mnie żadnym argumentem.

Jak zawsze chodzi o pieniądze.
To bardzo proste.
Zobacz nakłady finansowe w Polsce i USA.
Porównaj je.
Niebo - Ziemia.
A sam Polański jak napisałeś "kręci" z polakami.
Radzę zapoznać się dobrze z jego twórczością a pózniej krytykować.
Co więcej HIMYM to typowe amerykańskie "głupkowate kino" które ma rozmieszać i robi to na siłe.
Przesłanie "Noża w wodzie" czy jak wolisz refleksje są proste i następujące.
Młodość przemija, nic w naturze nie ginie i najważniejsze młodość w konfrontacji z doświadczeniem zawsze przegrywa.

Taaa komuna i cenzura - przez to nie można było tworzyć żadnych ciekawych filmów, bo pewnie by je zaszufladkowali gdzieś i leżałyby latami, aż ktoś je odnajdzie. Niestety uważam, że w tej kwestii się mylisz. Właśnie w tamtym okresie powstało sporo bardzo dobrych filmów, które w bardzo sprytny sposób obchodziły urząd cenzury.

To nie pieniądze tworzą filmy, tylko ludzie - nieważne ile wydasz mamony, jeżeli reżyser będzie beznadziejny, to nie ma szans, żeby powstał hit. (np. polski film "Dla ciebie i ognia"). To ten film dopiero skłania do refleksji.
A jego twórczość znam, dlatego go krytykuje. Najpierw trzeba poznać coś co się nie lubi, żeby móc na to narzekać - takie moje motto ;).
Może i HIMYM to typowe "głupkowate kino", ale ma fanów na całym świecie, a Nożem zachwycają się nieliczni, w szczególności Polacy. Zresztą to samo się tyczy beznadziejnego filmu Skolimowskiego "Essential Killing".
Jeżeli rzeczywiście odczytujesz to przesłanie w taki sposób, to muszę tym bardziej stwierdzić, że to film niskich lotów. Młodość przegrywa ze starością i doświadczeniem? Przecież końcówka filmu zupełnie inaczej przedstawia wynik tej konfrontacji.

"Nożem zachwycają się nieliczni, w szczególności Polacy"

Jak Ci sie wydaje, dlaczego dzieki temu filmowi Polański mógł dostać szansę na robienie kina na Zachodzie? Bo uznano, że "Nóż..." top świetny film. Po prostu. I Twoje - przepraszam - fochy niczego tu nie zmienia.

hauser on nie potrafi czytac ze zrozumieniem a co dopiero
miedzy linijkami to jakis kolejny prymityw na tym durnowatym jak widze forum...

Prymityw to określenie pasujące do ciebie chłopcze. Dać wszystkim filmom polańskiego 10/10. Jakim trzeba być ignorantem. Ponadto nie potrafisz przedstawić rzeczowych argumentów, które by w jakikolwiek sposób przekonały mnie, że ten film jednak ma coś więcej do zaoferowania, niż tylko dobrą grę Niemczyka. Jeżeli nie podoba ci się forum, to się na nim nie udzielaj - nikt cię do tego nie zmusza...

do hausera: zapewne niektórym krytyką filmowym się ten film spodobał i dzięki temu dostał szansę zrobienia kariery za granicą, jednakże dopiera "Dziecko Rosemary" pozwoliło mu zaistnieć. Mimo, że uważam Polańskiego za kiepskiego reżysera, to czasem uda się mu coś nawet dobrego i oryginalnego stworzyć. Jednakże, wg mnie oczywiście, "Nóż w wodzie" nie należy do tych udanych.

Znalazł się inteligent. Może i masz 3 dychy na karku, ale mózg co najwyżej 15 latka. Prosiłem o argumenty a nie jeden argument - muzyka, która w niewielkim stopniu wpływa na całokształt filmu głąbie. 9 czy 10 jaka to różnica - jakbyś był taki bystry za jakiego się uważasz, to byś zauważył, że to uogólnienie. Wyjaśnię ci to prościej bo pewnie nie ogarniasz - dla ciebie polański to Bóg, któremu należy się chwała, nie ważne jak słabe gówno zrobi. Pewnie Wajdę też uważasz za wybitnego reżysera.
Domyśliłem się, że jesteś męską prostytutką, bo taki baran tylko dupy umie pewnie dawać, dlatego będę pisał do ciebie chłopcze szczylu umysłowy.
A jaka różnica jakie filmy zaliczam do ulubionych - mam szerokie spektrum zainteresowań filmowych. Nie jestem ograniczonym pyszałkiem, który zachowuje się jak niedorozwój tylko dlatego, że ktoś ma inne zdanie na temat jego guru.
Ponadto twoje zachowanie utwierdziło mnie w przekonaniu, że wszystkie warszawiaki do skończeni idioci, co uważają się za pępki świata.

czarnoksiężniku skąd w Tobie tyle agresji? Przypominam, że każdy ma prawo do własnego zdania :) Ja również nie przepadam za Polańskim i dobrze mi z tym :)

primo napisalem analfabeto mala wtorna rezyseria Polanskiego
aktorska gra Niemczyka i muzyka komedy.
Naucz sie liczyc wtedy wyjdzi Ci prosty rachunek.
Czytaj trzy rzeczy przemawajace zatym filmem.
Jakbys przeanalizowal dokladniej moje posty zobaczylbys ze Autor widmo dostal 9/10
a Sublokatorka i w Matni 7/10.Perelkami dla mnie sa jedynie Noz, Nieustraszenie lowcy wampirow i Dziecko Rosmary palancie.Polanski to na skale polski wybitny rezyser tak samo Wajda choc nie przepadam prywatnie za obiema panami filmy robia genialne.Co wiecej zobacz moj proil i wczytaj sie w niego jak Ty masz szerokie spektrum zainteresowan to ja jestem Alfa i Omega.
P.S nie myl zielonej warszawy i przyjezdnych ludzi z rodowitymi warszawiakami buraku.
Do kfackos kolejnego nie pismiennego dziecka patrz czarnodusznik nie czarnoksieznik.
To od nazwy glownego bohatera pewnego pisarza dobrych kryminalow.

Jesteś tak głupi sam z siebie czy tylko udajesz, bo naprawdę z takim głąbem nie miałem dawno do czynienia. O aktorstwie ja wspomniałem, ty tylko przytaknąłeś, więc nie mędrkuj. O reżyserii już ustaliłem, że była słaba- ty nie dałeś argumentów potwierdzających, że jest jakaś wybitna.
Ponadto nie przeglądałem twoich postów, bo gówno mnie one obchodzą, tylko wszedłem na profil główny, żeby zobaczyć z kim mam do czynienia .
A nie mam - oglądam film od lat 20. XX wieku do współczesności - od komedii po dramaty, od obyczajowych do akcji. Jeżeli się na czymś znam to na filmach, więc nie zgrywaj tutaj geniusza bo ci to nie wychodzi . Bo rodowici warszawiacy są jeszcze gorsi od przyjezdnych.Zachowują się jakby ktoś im w tyłek kije wsadził i jeszcze lubią się wywyższać.

Chcesz dowodu dobrej rezyserii prosze bardzo koneserze flmow klasy b i c.
Prowadzenie kamery np rezyserowanie z reki i zblizenia.
Rezyseria wg scenariusza budujaca napiecie pomiedzy dwoma glownymi bohaterami.
Starym wyga i wilkiem morskim i kajtkiem mlodziakiem bez doswiadczenia ale pelnym energii i pomyslow.Ty nic sensownego w swoim profilu i postach nie masz .
Nie bede Cie wiecej obrazac bo obrazac mozna czlowieka rozumnego a nie wtornego.
To tyle a co do rodowitych warszawiakow nie wypowiadaj sie wiecej o czym o czym nie masz pojecia.Pozdrawiam.

Jakos nie widze filmow z Charlie Chaplinem w Twoim nadznym profilku ani kryminalow z Sokolem maltanskim na czele.Zadnego filmu braci Lumie pajacyku papierowy.
Jestes jak wydmuszka pelna ale pusta w srodku.
Uwazaj bo jak bedziesz sie tak napinac pekniesz jak balonik.

Nie wstydzę się, że oglądam filmy klasy b,c czy nawet z - dzięki temu mam dystans do pozostałych filmów. Ba, czasem można znaleźć ciekawe perełki.
Reżyseria wg scenariusza w ogóle nie budzi napięcia - jest czytelna i właśnie bezsensowna. Stary wyga pręży się i popisuje się, a na końcu i tak dostaje prztyczka w nos od młokosa. Co rozumiesz przez wtórnego?? Wiesz w ogóle co to znaczy warszawiaku - poznałem w swoim życie wielu warszawiaków i żaden nie zrobił na mnie pozytywnego wrażenia, więc wiem o czym mówię.
I tu ci zadziwię bo oglądałem kilka filmów Charile Chaplina i uważam je za bardzo dobre. Ponadto z tych starszych, o których nawet nie słyszałeś, bo lubujesz się w oglądaniu tylko znanych filmów, to np.Nosferatu - symfonia grozy, Tabu czy też Arszenik i stare koronki.
Ciebie za to mogą porównać do typowego mohera - dużo krzyku i agresji, zero tolerancji.

Tyle pogadalismy o filmach he he he

żal!
;)

Nie spinaj się chłopak, bo ci żyłka pęknie. Film co najwyżej poprawnie wyreżyserowany, ale słabe role Krysi i Chłopaka.

Boże, daj więcej tak "poprawnie wyreżyserowanych" filmów.

to się nazywa wymiana zdań :D jestem pod wrażeniem panowie, tylu usuniętych postów z rzędu jeszcze nie widziałem :)

to malo jeszcze widziales widac...

Zal to jest to co Ty masz w profilu dziewczyno...

Z calym szacunkiem dla Ala Pacino ale nudna to byla Bezsennosc.
Widze ze jestes jego wiernym funem tonik1983.
Jednak jak widac dwa lata roznicy w wieku i dostepnosc do kina dzieli nas wielka.
Gdansk to nie Warszawa.
Noz w wodzie wielkim dzielem jest i tyle.

Porównywanie "Noża w Wodzie" do How I Met Your Mother jest dość zabawne. Może teraz porównamy "Księcia" Machiavellego z "Anią z Zielonego Wzgórza", a potem "Śpiącą Królewnę" z "Silent Hill"?

Czemu wyjechał - odpowiedź jest prosta. Zobaczcie historię jego walki o możliwość nakręcenia tego scenariusza i powody, dla których tak długo mu odmawiano. Każdy by sie wściekł.

Nuda Panie, nic się nie dzieje. Może kiedyś zdziadzieję i będę się przyglądał wszystkim szczegółom, ale na dziś film dla mnie nudny. Jedynie Leon Niemczyk ten film ratuje. Rola kobieca zagrana fatalnie, nudnie i bezbarwnie. Chłopak...na 4-.

Dzieje się dość sporo, tylko trzeba umieć patrzeć.

A mnie juz sie nie chce normalnie was czytac i wam odpowiadac.
To tyle w temacie.

Rozumiem czemu ludzie się zachwycają tym filmem, ale niestety nie mogę podzielić ich entuzjazmu. Jak dla mnie film jest nudny, potrafię doszukiwać się w nim tam napięcia muzyki, kamery, aktorstwa, ale mnie ten film po prostu nie kręci.

To dobrze ze choc tyle w nim doszukales sie...

Jeżeli chodzi o pozytywne aspekty tego filmu to jest ich bardzo wiele. Dobry pomysł z grą 3 aktorów na jednej małej przestrzeni. Aktorstwo na poziomie, kamera nie skacze, pomysł na fabułę; zderzenie wartości, jest ich naprawdę bardzo wiele, ale jak wcześniej pisałem mnie osobiście film nudził. Rozumiem, że można mieć inne zdanie, zwłaszcza jeżeli ktoś interesuje się kinem, to dla niego będzie wiele smaczków w dziele, jak ktoś powiedzmy wychował się na piratach z karaibów i transoformersach a najlepszy film, który oglądał i zrozumiał to skazani na shawshank, a uważa Nóż w wodzie za dzieło wszechczasów(nie pisze o nikim z tego wątku), to jest z nim coś nie do końca i lepiej żeby wrócił do Harrego Pottera.

BTW, Piratów i transformersy się całkiem fajnie ogląda:)

Bywa. Nie grzech. No: nie ciężki.

Czeskie pornole tez sie fajnie oglada...

dla mnie odpowiedź na pytanie czemu nie spodobał Ci się "Nóż w wodzie" jest prosta, wystarczy spojrzeć na oglądane przez Ciebie filmy i jak są oceniane ;)

ten film jest prosty i piękny w swej prostocie, niby nic się nie dzieje, ale jest w c/h/u/j dobry, nakręć film o trzech osobach w łódce, który potrafi wciągnąć, mieć sens i nie być przy tym szmirowatym horroro-thrillero c/h/u/j/s/t/w/e/m jakich teraz wiele...

Akurat tego typu filmów powstało całkiem sporo - mało ludzi, jedno miejsce, a w ciąga jak cholera. Żeby nie być gołosłownym :Człowiek z Ziemi czy też Moon (niech nie zmyli Cię ilość grających ludzi - niemalże wszyscy występują epizodycznie). A jeżeli chodzi o gdzie naprawdę nie ma aktorów to np 128 h.

a tak się składa, że wszystkie te filmy widziałem i powiem Ci, że nóż w wodzie niczym od nich nie odstaje

zresztą porównania mało trafne, wymieniłeś filmy w kolorze, nowe, hollywoodzkie produkcje niejednokrotnie przewyższające budżet filmu Polańskiego, ale jak napisałem na górze moim zdaniem nóż w wodzie może się spokojnie z nimi równać