Idealnie ukazany smrodek paryskich przedmieść.
Bieda, wykluczenie ze społeczeństwa, czynnik rasowo-kulturowy.
Takie kino podszyte tematyką osiedlowo- społeczną mogę oglądać.
Do tego mamy nadpobudliwego idiotę z odznaką , gościa z dzielnicy który wskoczył w mundur i nowego typa ,który wydaje się głosem rozsądku.
Aha i podbijam moich przedmówców-Francja jest sama SOBIE WINNA.
Zauważ, że nadpobudliwy idiota funkcjonuje tylko i wyłącznie na życzenie paniusi kapitan, której deklaracja, że nie toleruje niewłaściwego zachowania jest pusta jak przestrzeń kosmiczna. Gdyby zaczął działać i egzekwować prawo zamiast tylko straszyć, wyleciałby na zbity pysk, a jego miejsce zająłby inny idiota.