Montfermeil, które pulsuje od napięć, gniewu i niepewności to miejsce, w którym nieustannie toczy się gra o lokalne wpływy. Niewinny psikus grupy dzieciaków, które dla żartu kradną małe lwiątko z miejscowego cyrku, może okazać się początkiem rewolucji.
Najpierw tworzą kraj wielokulturowy w którym zasady społecznego współinstnienia przestają funkcjonować ze względu na różną filozofię życia, różną wiarę lub jej brak, a potem żeby zapanować nad powstającym chaosem muszą użyć siły i być bezwględni w tym działaniu.
Dlaczego ktoś się dziwi albo go wbija w fotel fakt że...
Oglądałam wbita niemalże w fotel. W poczuciu przerażenia i bezsilności. To film bardzo autentyczny w sposobie, w jaki oddaje poczucie bezradności, strachu i atawistycznej wręcz potrzeby odwetu doświadczanej przez ludzi, którzy są ofiarami nieuzasadnionego nadużycia władzy. Ale jednocześnie cenię ten film za to, że nie...
więcejMoże nie ma tak dobrej struktury scenariuszowej jak „Boże ciało”, „Ból i blask”, czy „Parasite”, jednakże zaserwował mi prawdziwą bombę emocjonalną. W ciągu 100 minut zwrócił uwagę na istniejący temat, jednocześnie unikając patosu, stworzył wiarygodne postacie, zainteresował i skłonił do refleksji. Ostatnie minuty...