Rodzina Polonich, imigrantów z Włoch, od paru pokoleń prowadziła piekarnię w nowojorskim Bronksie, gdzie sprzedawała znakomite pieczywo i świetne wyroby cukiernicze. Teraz piekarnią kieruje Fabrizio Poloni, któremu pomaga jego bratanek Marco. Interes nie idzie najlepiej, małe firmy są wypierane przez wielkie koncerny i...
więceji to nie od słodyczy na wizji, lecz od poczatku bohaterka i jej przyjaciółka były artystycznie nieotwieralne, tzn.miały ładne, fotogeniczne buzie, odpowiedni make up, świetnie były ubrane, wnętrza pomieszczeń i rekwizyty były zresztą na ich miarę, jak z kolorowego pisma, ale nic tam artystycznie nie pulsowało, te...