ile dokladnie widziales wojennych filmow...powinienes zmienic nick podobny do wyrazu twojej flustracji do rzeczy ktorych nie dokonca rozumiesz...kompletne badziewie mysle ze jest trafne. Troche szacunku do tworczosci tego znakomitego rezysera, moge sie zgodzic ze nie jest to kino wysokiego pulapu, ale przedstawia bardzo ciezki temat ktory nie kazdy ma odwage przedstawiac, nie jest to rowniez mila patryiotyczna historia tylko obraz beznadziei wojny i tolerancji swiata na tego typu dzialania. Wojna to zlo ktore nie zawsze milo sie oglada w kinie! Bacznosc cywilu! Ja daje 5 z powagi historii jaka staral sie przedstawic i ja osobiscie nigdy bym sie nie dowiedzial ze taka tragedia miala miejsce, pewnie Hurt Lucker ogladalo sie przyjemniej i sam odpowiedz sobie dlaczego! AVE!

podpisuję się pod opinią powyżej, chociaż zdecydowanie bardziej polecam "ofiary wojny" de palmy.