Na krawędzi nieba

Auf der anderen Seite
2007
7,4 6,8 tys. ocen
7,4 10 1 6769
6,7 7 krytyków
Na krawędzi nieba
powrót do forum filmu Na krawędzi nieba

Recenzje, które przed pójściem do kina przeczytałam i nagrody, o których dowiedziałam się również przed zobaczeniem, sugerowały, że będę świadkiem ciekawej, dobrze wyreżyserowanej historii ze świetną fabułą i przejmującą grą aktorską. Lecz już od pierwszej minuty, mimo najszczerszych starań, wysiedzieć spokojnie w fotelu - nie mogłam! I wcale nie chciałam wstawać, by oklaskiwać kolejne sceny. Wciąż czekałam na coś, co mnie zaskoczy, co zauroczy, co spowoduje, że film zapamiętam jako niezwykły. Prócz kilku scen, które do dziś tkwią w mojej pamięci (z tych zabawnych:wędrująca w tę, i z powrotem trumna; zaskakujących:sama scena śmierci Lotty,ciekawych: oczekujący powrotu swojego marnotrawnego ojca syn na brzegu morza oraz niedorzecznych:uśmiechająca się jawa zmarłej córki) film nie zaskakuje. Zrealizowany na wzór obszernej już serii filmów o splocie wydarzeń kilku osoób, które żyjąc tak blisko siebie, nie mają pojęcia o wzajemnych korelacjach.
Opowieść o dwóch przeplatających się historiach, które łączy śmierć bliskich osób. Matka Azten przybywa do Niemiec,by zarobić na jej studia. Jako prostytutka przypadkowo ginie z ręki nowego, stałego klienta - starego Turka. Jego syn, targany wyrzutami sumienia, wybiera się do Stambułu w poszukiwaniu Akzen. Ona jednak w miedzy czasie przybywa do Niemiec,gdzie poznaje Lotte. Miedzy dziewczynami budzi się uczucie, którę ciągnie za sobą żałobę po stracie córki - matki Lotte.
Film "Na krawędzi nieba" doskonale prezentuje kwesje humanizmu. Pomoc okazana drugiemu człowiekowi pozwala zmniejszyć rangę swoich osobistych porażek, żali, problemów; pozwala wtopić się w życie drugiego człowieka, zapominając o swoich prywatnych potrzebach.
Opowieść ciekawa, film niekoniecznie.