Moje pierwsze skojarzenie: fiński kryminał z 1940 roku pt. Błąd komisarza Palmu (autor Mika Waltari). W dziwnych okolicznościach, po wydanym przez siebie przyjęciu, zostaje znaleziony martwy Brunon Rygseck – milioner z Helsinek. Pozornie nic nie wskazuje na to, że mogło dojść do morderstwa, ale zeznania kamerdynera ofiary utwierdzają w przekonaniu Palmu, że milionera jednak ktoś zabił. Ciekawe, czy ktoś czytał.
Ciekawa uwaga ale nie bez przyczyny mówi się o filmie Johnsona, że hołduje on twórczości Agathy Christie. Rok przed tym fińskim kryminałem ukazała się książka Christie pt. Morderstwo w Boże Narodzenie. Wspominałem o tym w swoim eseju na forum. Ja książkę Christie czytałem i widzę podobieństwa między nią a filmem Johnsona, ale wystarczy wejść na Wikipedię i przeczytać opis fabuły by zrozumieć jak te filmy są blisko.