"poligon eksperymentalny" O! Tak właśnie nazwałbym ten film. Jest bowiem naszpikowany pomysłami reżysera, pełno tutaj bardzo ciekawych rozwiązań wizualnych. I mimo że scenariusz jest prosty, banalny i troche mało "Hitchcockowski" niektóre orginalne rozwiązania formalne wręcz utrudniają momentami odbiór fabuły. A momentami wręcz przeciwnie, można wyłapać tu kilka pomysłów które będą później z powodzeniem wykorzystywane w dojżalszych filmach mistrza.
Film jako film niezbyt udany, ale każdy zainteresowany twórczością Hitchcocka powinien to obejrzeć !
Na uwage zasługuje też gra Ivora Novello w roli głównej. Wystąpił on też w następnym filmie Hitchcocka, doskonałym już "Lokatorze".
Nie zgodzę, się że taki nieudany. Napisałeś: "można wyłapać tu kilka pomysłów które będą później z powodzeniem wykorzystywane w dojżalszych filmach mistrza". Moim zdaniem, właśnie te pomysły, sprawiają, że na film warto zwrócić uwagę. Jest to taki przedsmak jego późniejszych produkcji.
Rzeczywiście film jest całkiem interesujący, pomimo iż znacznie odstaje od tego co znamy z późniejszej twórczości Hitchcocka. Warto go obejrzeć chociażby ze względu na próbę obserwacji tego, jak ewoluuje Hitchcock, a wraz z nim jego filmy. Ten jest trochę banalny, ale przyznać muszę, że miejscami mnie całkiem zaskoczył sposób wykonania (oczywiście na plus).
Film jest interesujący, ale daleko jeszcze do ideału.
6/10 jest po prostu nieźle.