Steve Gutenberg brzydko się starzeje. To już nie ten przystojniaczek i piękniś z „Akademii policyjnych”. Jak widać na emeryturze on też ma ciężki żywot. Musi grać w jakichś niemieckich filmach. Ten akurat ma akcję prostą jak drut. Gutenberg gra irytującego w każdym calu ojca walczącego o odzyskanie syna po rozwodzie z żoną.