Tom Cruise jak widać upodobał sobie ostatnimi czasy granie w filmach S-F naszpikowanych
wręcz przerabianymi już wcześniej motywami (tak zgadza się, piję w tym momencie do Oblivion),
pozostaje mieć nadzieję, że w tym przypadku jakość będzie zdecydowanie wyższa, ale
rozczarowany ostatnimi dokonaniami na polu kinematografii science fiction, nie napalam się zbytnio
na to iż akurat ten film stanie się przełomem w tej materii ;)