PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=577622}

Na skraju jutra

Edge of Tomorrow
2014
7,4 182 tys. ocen
7,4 10 1 182323
7,0 55 krytyków
Na skraju jutra
powrót do forum filmu Na skraju jutra

Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczony. Dałem 8/10, nie mam jakiegoś wygenerowanego
gustu filmowego ale bardzo lubię filmy SF i w tym roku priorytetem mieli być x-meni a o tym
filmie dowiedziałem się w kinie przed Godzillą. Najnowszy film o X-menach mnie zawiódł
natomiast nie znany mi film okazał się strzałem w dziesiątkę. Dla mnie film jest najlepszym
filmem 2014 r. które do tej pory wyszły. Naprawdę zacząłem się zastanawiać czy nie pójść na
ten film 2 raz do kina, wiem że znając fabułę to nie będzie te wow ale mimo wszystko czemu nie
:).
Film mnie tak zafascynował że zamówiłem książkę choć w życiu nie przeczytałem żadnej książki
z Japonii i nie mam o ich literaturze żadnego pojęcia.

W filmie bardzo mi się podobała Emily Blunt. Ogólnie lubię obraz kobiety wojownika,
zadrapania, rany brud, pot, tutaj było to wszystko pokazane perfekcyjnie, dla mnie jako
wojowniczka wyglądała bardzo sexy :).

ocenił(a) film na 9
Milanos89

coś wyświetla że 7,... :) ja dałem 9/10 bardzo dobrze się bawiłem 0 nudy :)

ocenił(a) film na 5
Milanos89

Zamiast iść do kina drugi raz, zagraj w grę Crysis 3 chociażby, bo naprawdę fabuła jest dużo ciekawsza niż w tym filmie i są lepsze efekty specjalne :D,.
Poza tym w Crysis`ie są kombinezony z prawdziwego zdarzenia, bo w tych z filmu gdyby to się trzymało kupy to nawet przy 1000 podejściu by wszyscy zginęli :D.

Poza tym powiedz mi stary co Ci się naprawdę podoba w tym filmie bo niezbyt kumam.
- kosmici, którzy są głupi, przewidywalni, niestraszni i do tego dają swoją super moc manipulacji czasem przypadkowym ludziom(WTF!!!?)
- inwazja którą by zakończyć wystarczy zniszczyć jedną jednostkę, będącą praktycznie bez obstawy
- Tom Cruise, który mimo mojej sympatii od wielu już lat gra tę samą postać, różniącą się jedynie nazwiskiem
- laska-wojowniczka w full make-upie ważąca 50 kg, która w warunkach bojowych zginęłaby od podmuchu wiatru

ocenił(a) film na 10
lucand555

lucand555 nie wiem czy oglądaliśmy ten sam film ale:
- głupi i przewidywalni.....hmm w którym momencie byli przewidywalni? Gdy wyżynali cała flotę inwazyjną? Czy przewidywalni w sensie że dążą do eksterminacji...tylko czego tu w takim razie wymagać, że przylecieli buraki sadzić?
"dają swoją super moc" ? Czy rozerwanie miną przeciwpiechotną to wg Ciebie danie? To w takim razie też Ci mogę zrobić prezent :D hehe
- jednostka bez obstawy - jeśli rasa potrafi sterować czasem i za każdym razem zagrożenie jest zupełnie w innym miejscu aniżeli ta jednostka się znajduje, plus kieruje ich w zupełnie innym kierunku (Verdun) to po grzyba ma fortyfikować nie zagrożone terytorium. Btw. jeśli końcowa scena to dla Ciebie bez obstawy (demolka statku i śmierć wszystkich z drużyny J) to sorry :)
- Tom Cruise....hmmm fakt gra w takich filmach a nie innych ale akurat ta kreacja była zupełnie odmienna od poprzednich, chociażby z tego względu że zaczyna jako totalny żółtodziób, a nie super żołnierz jak to było chociażby w przypadku Oblivion.
- a ostatniego to nawet nie chce mi się komentować :) pozdrawiam

ocenił(a) film na 5
zibi1006

No trudno jest mi pogodzić się z faktem, że trzonem fabuły jest jakiś przypadek związany z magiczną krwią i obcymi, którzy opierają całą swoją machinę wojenną o jedną jednostkę. A cała inwazja jest złożona z 2 typów jednostek obcych, oraz armii ludzi sprowadzającej się do kolesi, którzy nawet do końca nie wiedzą jak się obsługuje ich własne kombinezony
Jak dla mnie to jest po prostu słabe i nie rozumiem jak kogoś to może tak fascynować.

ocenił(a) film na 8
lucand555

Cóż każdy ma swoje gusta, co do Crysis 3 to widziałem fajny ale z gier typu FPS wole coś z rodzaju COD BF.

Co do przewidywalności filmu no to sorki kolego ale chyba masz problem bo w takim razie każdy film będzie ciebie nudził, gdyż ty jak wynika z twojej wypowiedzi łatwo je przewidujesz. Idąc na film wiedziałem że dobro ma wygrać(ludzie) zło przegrać(kosmici) to chyba normalne i parę innych rzeczy, ale bez przesady film potrafił mnie zaskoczyć. Jak miałbym wskazać film który przewidywałem dosłownie każdą scenę to np ostatnia Godzilla, mimo iż film był fajny to przewidywalność zdarzeń hehe no cóż ciężko było czegoś nie przewidzieć :).

Co do laski-wojowniczki a jak niby ona ma wyglądać w filmach SF?? Może lepiej jak będzie tam grała aktorka postury Marit Bjoergen??Dla nie zorientowanych Norweska biegaczka narciarska. Nie obrażając samej Marit i jej fanów to ja osobiście wolę laski ważące 50 kg w takich filmach.

ocenił(a) film na 8
Milanos89

Po prostu solidne kino SF , na pewno warto iść do kina.