Kiedy już stracił tę krew, a co za tym idzie, moc, leci z drużyną do Luwru. I po drodze jeden z nich
mówi, że jak znajdzie tą alfę, to ją natychmiast zabije. Lecz Cage odpowiada, żeby nie zabijać jej,
nawet jeśli ta zaatakuje ("take one for the team"). Nie rozumiem dlaczego - przecież jesli któryś z
żołnierzy zabiłby alfę, uzyskałby moc restartowania dnia, jak Cage wczesniej - i ich misja byłaby ponownie
znacznie ułatwiona. Inaczej to jeśli im się nie uda to traca szansę na zawsze.