Tom Cruise to wizytówka filmów spod tematyki scjentologii."Oblivion" średniej oceny film. Ten też będzie taki sam. Obcy najeźdźca z kosmosu morduje ludzi i opanowuje ziemie. Tylko garstka wybrańców staje do walki i na końcu go pokonuje. NIC NOWEGO!!! Rzygać się chce z tego już. Jak byłem mały to mnie pociągały efekty a fabuła tak średnio a teraz jest wręcz odwrotnie. PAPKA AMERYKAŃSKA już na mnie nie działa najwidoczniej. Szkoda. W Top Gun II pewnie będą ścigać myśliwcami spodek kosmitów a w nowym MI5, Ethan Hunt będzie ściągał się po linie w Statku obcych aby zdobyć ich tajną broń.hie hie... Obejrzę ale tylko z ciekawości lub z nudów. Poza tym tandeta i miernota.
Bez przesady z tą scjentologią. Dajcie że już temu człowiekowi spokój, czepianie się o jedno i to samo jest irytujące, zamiast gadać o grze aktorskiej gadają o religii, a niby tolerancja w Polsce jest. Nic nowego ? A to że wiecznie robią remake'i to niby nie przeszkadza ? Batman, Superman, Spider man, o Carrie już nie wspomnę (trzeci raz to samo, czy oni są aż tak leniwi, że nie potrafią coś wymyślić?!) wszystko robią od nowa, a powtórka z tematyki egzoszkieletów to tylko biedronka w trawie w porównaniu z filmowymi powtórkami. To takie ogólne odczucie...
Co do twojej wypowiedzi... W filmach sci-fi przede wszystkim chodzi o efekty, więc nie wiem co chcesz jeszcze. MI5 będzie takie jak reszta, Tom to dobry aktor do ról bohaterów filmów sensacyjnych, a Christopher McQuarrie przede wszystkim robił filmy sensacyjne, naprawdę głupota by była gdyby dodali tam spodek kosmiczny xd