Moze sie czepiam,ale jaki cudem,po przetoczeniu krwi,znalazl sie znow w tym samym dniu. Chodzi mi o moment w ktorym rekrutowal ludzi,by leciec do Paryza.
Wydaje mi się, że w momencie, w którym zabił omegę, zginął też alfa, zalewając go swoją krwią, czy coś w tym stylu.
Wiem, nie trzyma się to kupy, bo w momencie śmierci omegi, alfa powinien stracić swoją moc, ale filmowe zakończenie jest zupełnie inne niż w oryginale...