PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=577622}

Na skraju jutra

Edge of Tomorrow
2014
7,4 182 tys. ocen
7,4 10 1 182001
7,0 53 krytyków
Na skraju jutra
powrót do forum filmu Na skraju jutra

kilka pytań

ocenił(a) film na 8

Witam wiem, że to SF ale może ma ktoś jakieś pomysły:

-Czemu mimiki zabijały Caga na plaży? zabijały Caga na farmie zamiast go złapać, przecież omega wiedziała, że to on ma moc bo mu wysyłała wizje które były pułapką.
(edit: doszedłem do wniosku, że omega nie wiedziała kto konkretnie ma moc dlatego opcja pułapki wchodziła tylko w grę, no ale mogła skumać że ten kto opuści plaże może być tym z mocą...)

-Skoro Rita odebrała moc Alfie a potem ją straciła poprzez transfuzje krwi w szpitalu to skąd Alfa miał znowu moc?

- na jaki czas wstecz można było się cofnąć? Cage cofał się o jakieś prawie 2 dni ale przez to, że zawsze ginął, a obcy musiał tę moc wykorzystywać na znacznie większą skalę bo przecież opracował strategie jak zniszczyć elitę, a plan polegał na tym żeby dać wygrać ludziom pod Verdum gdzie pomyślą, że mają szanse a następnie zniszczyć ich na plaży. Między bitwą pod Verdum a plażą jest kawał czasu więc obcy musiał się cofać o spory kawał czasu.
ale coś tu nie pasuje bo ludzie wygrali pod verdum bo Rita miała moc cofania... nielogiczne...

- Czemu Cage nie próbował się włamać do jakiegoś centrum sterowania rakietami, zastraszyć ludzi bronią i wystrzelić rakietki w Luwr, nawet nie atomowe a zwykłe.

- zakończenie, niejasne że ja prdl.
wynikało by to, że omega przez całe swoje życie nigdy nie zginęła, sama nie posiadała mocy cofania, moc miał Alfa który był odpowiedzialny za ochronę omegi, więc co z tym idzie omega jako centrum ginęła by po swojej pierwszej śmieci bez możliwości cofnięcia czasu i tu dochodzimy do momentu w którym Cage budzi się i jest po wojnie (wiem dostał moc pod wodą bo miał kontakt z krwią alfy)
no ale jak? omega wiedziała, że zginie i strzeliła sobie w łeb?

użytkownik usunięty
Beton_X

Trochę namieszałeś. Akcja filmu toczyła się na przestrzeni 2 dni (Pierwszy w którym Cage przylatuje i spotyka się z Generałem oraz ląduje w bazie i drugi w którym toczy się bitwa). Śmierć cofała go mniej więcej o dobę. Pod koniec filmu ginie przed bitwą na plaży a więc śmierć cofnęła go jeszcze dalej czyli do początku filmu. Nie rozumiem natomiast jednej rzeczy. Jeśli Cage cofnął się w czasie po zabiciu OMEGI to jakim cudem ona była martwa po jego przebudzeniu? Przecież w "nowej rzeczywistości" jeszcze nie zdążył jej zabić ? Pod koniec filmu byłem pewny że zakończy się to tak że CAGE po prostu znowu odzyska możliwość manipulowania tym dniem i będzie musiał teraz zabić OMEGĘ. Wygląda na to że twórcy zaliczyli niezłego faila tym zakończeniem :D

ocenił(a) film na 7

Ja wykombinowałem, że tak jakby moc OMEGI przeszła na Cage'a, a sama OMEGa ją całkowicie straciła czyli sama w sobie nie jest się w stanie odtworzyć. Albo rozkminianie tego nie ma sensu i po prostu trzeba było jakoś zakończyć film. Chociaż miałem nadzieję, że się Cage obudzi i znowu będzie musiał wszystko przerabiać jeszcze raz, bez końca. Ale domyślam się, że brak szczęśliwego zakończenia jak to w amerykańskich filmach bywa nie mógł przejść.

Beton_X

- zakończenie, niejasne że ja prdl.

W Luwrze Cage wchłania krew Omegi (opływa go ona od tyłu, a przed eksplozją odwrócił się do Omegi plecami). Jedynym wytłumaczeniem jest, że dzięki niej mógł cofnąć się w czasie dalej niż 24 godziny. Posiadając wiedzę o lokalizacji Omegi oraz mając moc cofania czasu mógłby do woli ćwiczyć podejście do Paryża. Na miejscu podłożyłby ładunek i wrócił do miejsca, z którego wyleciał śmigłowcem do Londynu, by na miejscu usłyszeć, że w stolicy Francji odnotowano duży skok energii i obcy w niewytłumaczalny sposób zostali unicestwieni.