że to będzie kolejna bezmyślna komiksowa strzelanka dla dzieci w wieku 6-14 lat. Pierwsze sceny, w których dostaliśmy solidną porcję schematów jakby to potwierdzały. Później jednak film zaczął mile zaskakiwać (dzieci w wieku 6-14 lat powiedziałyby, że "mile rozczarował").
Oczywiście, później film zszedł na utarte koleiny, ale mimo wszystko uważam, że była to dobra, porządna rozrywka. Jasne, że rozrywka nie musi być głupia i nielogiczna, ale tutaj pewnych rzeczy po prostu nie dało się ominąć. Nie udałoby się wytłumaczyć widzowi dlaczego z obcymi walczą żywi żołnierze a nie drony i zautomatyzowane wyrzutnie rakiet, zautomatyzowane stanowiska karabinów maszynowych czy zautomatyzowane wozy opancerzone. Dało się natomiast wytłumaczyć, że rozwój technologii pozwolił na stworzenie egzoszkieletów. W ramach konwencji dostaliśmy więc wojnę a'la Wietnam czy nawet a'la IIWŚ, z inwazją piechoty i lądowaniem w Normandii na czele. ;)
Ten motyw znany z "Dnia Świstaka" został tutaj całkiem fajnie wykorzystany i rozwinięty. Może końcówka nie była najwyższych lotów, ale ogólnie nie popsuła całego wrażenia. Oceniam ten film jako dobry.