non stop akcja i motyw pętli czasu, który zawsze jest szalenie interesujący. plus emily blun na którą można patrzeć godzinami, nawet umorusaną w błocie i własnej krwi.
Jak już napisałem w swoim założonym przed chwilą wątku, Blunt zaczyna urastać do rangi królowej SF, a to dopiero jej trzecia przygoda z tym gatunkiem. Przy okazji zaczynam na poważnie odzyskiwać wiarę w blockbustery, ten rok obfituje w bardzo udane superprodukcje!
U mnie w kinie dopiero od następnego piątku grają ten film i nie mogę się doczekać, szczególnie, gdy czytam takie komentarze. Najbardziej chyba czekam na role Emily i oby spełniła moje oczekiwania... Oglądałeś w 3D czy 2D?