Na tyłach wroga

Saints and Soldiers
2003
7,0 9,3 tys. ocen
7,0 10 1 9252
7,0 2 krytyków
Na tyłach wroga
powrót do forum filmu Na tyłach wroga

Według mnie jest to świetny film. Gra aktorów stoi na bardzo wysokim poziomie, no i fabuła, która mnie osobiście wciągnęła od pierwszych sekund filmu. Nie jest to co prawda film, w którym widzimy setki efektywnych wybuchów itd., itp.(chociaż absolutnie to nie zostało pominięte, a nawet zostało zrealizowane całkiem porządnie) Ale nie taki jest urok tego filmu. Tu chodzi o więzi między wrogami, a także między sojusznikami. Polecam każdemu, a w szczególności miłośnikom filmów wojennych (ale tylko tym, którzy chcą zobaczyć wojnę z trochę innej strony niż tylko: karabin do ręki i hurrrra!)

Ode mnie 9/10.

użytkownik usunięty
Addiw

Nie będę ukrywać, że co najmniej dziwią mnie tak wysokie noty dla tego tworu. W moim odczuciu film był "taki sobie". Na szczęście uratowała go końcówka, w której wszystko było lepsze-akcja, gra aktorska, muzyka, fabuła. Przez godzinę filmu nic i nic;p a później długo oczekiwane coś. Jednak to za mało na uznanie filmu dobrym. to już JUNO mnie bardziej zaskoczyło, coś wniosło. A! i bardzo irytował mnie Colbin Allerd [diakon]Gra tego aktora mnie żenująco śmieszyła, zalatywała telenowelą, do momentu kulminacji jego żywota. Wkurzało mnie też granie na nosie z tymi papierosami, ja bym podebrała parę fajek i już;>
FILM bardzo uproszczony, scenariusz taki... dziecinny?- wrażenie jakby sam się toczył. Dali karabiny, paru gostków, a resztę "jakoś się doklei". NO dzięki końcówce przekonałam się nieco do filmu. Ale daję 6, no może słabe 7.
Wojenne filmy to polecam, ale takie jak Listy z Iwo Jimmy, bardzo mi się podobał! A tu się nie wciągnęłam, nie pamiętam, i gdyby nie końcówka to bym klęła w sto diabłów;>