Obejrzałem ten film dzisiaj po raz pierwszy i muszę stwierdzić że mnie urzekł. Nie mogę dać innej oceny jak 10/10. Przyznaję że z początku nie był zbyt wciągający. Mogło być to spowodowane tym że więzi miedzy żołnierzami były zbyt słabe, tak jakby w ogóle się wcześniej nie znali. Jednak w miarę upływu akcji zaczynają się kumplować i wtedy film nabiera tempa. Nie była to tylko nudna tułaczka ale naturalna przemiana bohaterów których los położył w dość dziwnym położeniu bo między niewolą a walką i w takim momencie trudno jest podjąć jakąś słuszną decyzję. W dalszej części filmu każdy z bohaterów zaczyna wzbudzać sympatię a początkowe spory i różnice charakterów idą w niepamięć. Wtedy jednak zaczyna się prawdziwe piekło i ludzki dramat. Nie streszczając dalej filmu muszę stwierdzić że jest dla mnie najlepszym jaki ostatnio oglądałem ponieważ łączy mój ulubiony typ czyli dramat z obrazem wojny. Mógłbym powiedzieć że wojna jest AŻ tłem dla tych wydarzeń bo bardzo dobrym w tym wypadku.
Pozdrawiam fanów filmu.