Z wyjątkiem kilku scen film po prostu usypia widza. Kilku wojaków siedzi i gada o niczym. To ma być dramat? Ich największym dramatem jest chyba to że im się fajki kończą.
Dialogi zdają się ciągnąć godzinami. Jeden drugiemu nawija o przeżyciach z dzieciństwa.
Nie polecam nikomu tego filmu bo to strata czasu. Nie wiem...