Rzeczywiscie udany debiut,historia potrafi zaciekawic.

No to polecam "Brudne pieniądze"!
"WIĘŹ" również z Giną Gershon i Jennifer Tilly
https://www.filmweb.pl/film/Brudne+pieni%C4%85dze-1996-30926
:-)

Dzięki:-)

:-)
jak "OSTATNIE UWIEDZENIE" z Lindą Fiorentino
https://www.filmweb.pl/film/Ostatnie+uwiedzenie-1994-90658

ach te ekranowe kobiety... złe do szpiku kości!

"DIAGNOZA ZBRODNI" Kim Basinger i Umą Thurman
https://www.filmweb.pl/film/Diagnoza+zbrodni-1992-5039
"KRWAWY ROMEO" z Leną Olin i Annabellą Sciorrą
https://www.filmweb.pl/film/Krwawy+Romeo-1993-6894
"RĘKA NAD KOŁYSKĄ" z Rebeką DeMornay i Annabellą Sciorrą
https://www.filmweb.pl/film/R%C4%99ka+nad+ko%C5%82ysk%C4%85-1992-10432
"SUBLOKATORKA" z Bridget Fondą i Jennifer Jason Leigh
https://www.filmweb.pl/film/Sublokatorka-1992-9853
"MALICE" z Nicole Kidman
https://www.filmweb.pl/film/Pe%C5%82nia+z%C5%82a-1993-7519
"DOLORES" z Jennifer Jason Leigh i Kathy Bates
https://www.filmweb.pl/film/Dolores-1995-5127
"DIABOLIQUE" z Isabelle Adjani, Sharon Stone i Kathy Bates
https://www.filmweb.pl/film/Diabolique-1996-5037
"NAGI INSTYNKT" z Sharon Stone i Jeanne Triplehorn
https://www.filmweb.pl/film/Nagi+instynkt-1992-1063
"W SIECI" z Demi Moore
https://www.filmweb.pl/film/W+sieci-1994-11505
„OKO OBSERWATORA” z Ashley Judd
https://www.filmweb.pl/film/Oko+obserwatora-1999-5493
"FEMME FATALE" z Rebeką Romijn Stamos
https://www.filmweb.pl/film/Femme+Fatale-2002-33988
"CZARNY NARCYZ" z Deborah Kerr
https://www.filmweb.pl/film/Czarny+narcyz-1947-111145
"W KLESZCZACH LĘKU" z Deborah Kerr
https://www.filmweb.pl/film/W+kleszczach+l%C4%99ku-1961-113237
"NIEWINIĄTKA" z Audrey Hepburn i Shirley MacLaine
https://www.filmweb.pl/film/Niewini%C4%85tka-1961-8119
"PERSONA"
https://www.filmweb.pl/film/Persona-1966-31654
"MARNIE" z Tippi Hedren
https://www.filmweb.pl/film/Marnie-1964-7565
"OBRAZY" z Susanah York
https://www.filmweb.pl/film/Obrazy-1972-6382
"WRZASK" z Susanah York
https://www.filmweb.pl/film/Krzyk-1978-10872
"OPĘTANIE" z Isabelle Adjani
https://www.youtube.com/watch?v=hS1ThMTlvSg
"SIŁA ŻYCIOWA" z Mathildą May
https://www.filmweb.pl/film/Si%C5%82a+witalna-1985-7336
"W POSZUKIWANIU IDEALNEGO KOCHANKA" z Diane Keaton i Tuesday Weld :
https://www.filmweb.pl/film/W+poszukiwaniu+idealnego+kochanka-1977-7403
"ŻAR CIAŁA" z Kathleen Turner
https://www.filmweb.pl/film/%C5%BBar+cia%C5%82a-1981-12109
:-)

Jesteś niezawodny:-) a kiedy ja znajdę na to czas?

W życiu. W końcu tyle trwa:-)
To nie jest zadanie na czas:-)
Ogląda się je z przyjemnością:-)

Ja natomiast chciałem aby bohaterce powinęła się noga, nawet śmierć brałem pod uwagę :(
Nienawidzę takich osób a mam jedną w bardzo bliskim otoczeniu - nagnie każdą zasadę moralną, każdą normę społeczną aby efekt był dobry dla niej. Do przestępstwa się absolutnie nie posunie, fizycznie też nie skrzywdzi ale "cel uświęca środki".

Emily była doszczętnie złą osobą, mimo że momentami wyglądało, że tylko walczy o swoje to i tak robiła to nie licząc się z innymi jak np. koleżanka. W sprawie pracy mogła powiedzieć, że np. zastanowi się a potem odmówić ale wolała zareagować agresją nie bacząc na to, że to wszystko może koleżankę słono kosztować.
Ale Youcef, dla odmiany, budził u mnie sympatię, pewnie przez ujmujący uśmiech ale i przez zwykłe, ludzkie zachowania jak wahanie czy strach.

W ogóle bohaterowie nie wzbudzili mojej sympatii, chociaż film jest tak skonstruowany, że przez pewien czas chciałam, żeby im się udało.

Według mnie Youcef nie był złym człowiekiem, wmówił sobie, że na szwindlach z kartami nikt nie traci i chyba sam w to uwierzył, chciał po prostu spokojnie przeczekać ten nie całkiem legalny etap i pójść w legalny zarobek na wynajmie. Coś jak Fassbender w "Mecenasie" u Ridleya Scotta. Ale Emily to już socjopata, niczym Gyllenhaal w "Nightcrawler".

Fajnie jeden z moich filmwebowych "znajomych" określił film - Breaking Bad w 1,5 godziny

Przecież ta jej koleżanka to bardziej "koleżanka" była niż prawdziwa przyjaciółka. Doskonale wiedziała w jakiej sytuacji jest Emily, a załatwiła jej "pracę", w której przez pół roku nie dostałaby nawet centa, pracując w normalnych godzinach, czyli na pełen etat i tym samym nie mogąc zarabiać na życie. A miała 70 000 do spłacenia... Koleżanka doskonale wiedziała, na jakich warunkach są tam zatrudniani pracownicy.

Nie musisz mi streszczać fabuły, też oglądałem film.
Skoro koleżanka tam pracowała to chyba uważała, że warto? Może tylko Emily miała taką słabą propozycję?
No i sorry, znajomego bym nie wpuścił na minę a co dopiero kolegi.

Szefowa wprost powiedziała, że wszyscy asystenci nie mają wynagrodzenia przez pół roku. Koleżance z takimi długami też poleciłabyś pracę, w której nie ma wynagrodzenia?

Mam zupełnie inne odczucia. Emily ratowała się, jak mogła, próbując wyrwać się z życia na krawędzi - długi, historia z ojcem, brak perspektyw. Kto nigdy nie tonął w długach, nie zrozumie jej. Pisanie, że była doszczętnie złą osobą, to jakieś nieporozumienie. Dbałą o siebie i o innych, jak mogła. Nie odmawiała pomocy.

Sorki, nie wejdę w polemikę bo już nie pamiętam filmu. Coś tam kojarzę ale za mało.

Jakby byli gejami to na pewno by wzbudzili twoją empatię.

Nietrafiony komentarz

Jaki masz PiN do karty?

Bo też film nie jest o tym, moim zdaniem, ale o oszukańczym systemie wyzysku pracowników w USA, nie płaceniu ludziom za to, że pracują oficjalnie, legalnie. A jeśli potem sa pod ścianą właśnie przez ten wyzysk, to wielkie zdziwienie, że pełno takich ludzi wpada w pułapkę przestępczą i ciężko jest im z tego wyjść. Kiedyś 50 Cent (też miał zatargi z prawem) zaśpiewał taką piosenkę: Get rich or die tryin'. I o tym jest ten film.

Juz nie przesadzajmy z tym wyzyskiem. To nie XIX wiek

Wyraźnie pokazano, że jak kobieta przyszła do legalnej pracy właścicielka zaproponowała jej pracę przez pół roku za darmo. A nie mając pewności czy po tym czasie dostanie jakiekolwiek wynagrodzenie reakcja była właściwa. Wyjście. Z komentarzem. Jak to inaczej nazwać?

Ale w cywilizowanej Europie też takie coś istnieje i to legalnie, nazywa się STAŻ.

Tak, ale ona nie przyszła tam dla stażu. A to, że to jest legalne, nie oznacza, ze jest etycznie właściwe. Kiedy w latach 90 weszły staże w firmach, wszystkie były płatne. Ktoś, nawet młody, pracę wykonuje. Co oznacza, że musi za to dostać pensję. Niestety nasz system z płaca minimalną, dusi tego rodzaju formy praktyk płatnych. Potem ktoś wpadł na pomysł by nie płacić, bo po co? Niech zasuwają młodzi za darmochę. To psuje rynek pracy, pozbawia ludzi dochodów, nawet małych, za które mogliby np. opłacić szkołę, uczelnię, może gdzieś pojechać. To złą praktyka, choc państwo, jakże socjalne, a UE mając na ustach ochronę ludzi przed wyzyskiem, akceptuje tę patologię. Ale wracając od filmu, staż to może być miesiąc, no góra 3, ale nie pół roku.

Ja nie mówię, że to dobre tylko że istnieje i to legalnie. I tak, bezpłatny staż dłuższy niż miesiąc to zbrodnia.

Tylko, że tak kiedyś nie było, a potem ktoś pomyślał. Po co mam płacić ludziom? Mogą pracować za darmo. Zasuwać jak pracownik opłacany, a nie trzeba mu nawet płacić. Pamiętam, jak w latach 90 był taki program: "Grasz o staż", gdzie można było wygrać właśnie stać z dobrze znanej ,renomowanej firmie. I staż był płatny. Program kwitł. Ale potem przestano ludziom płacić i program umarł. Bo kto będzie zasuwać bez zapłaty. Już wolontariat np. na imprezach sportowych typu olimpiada, mistrzostwa piłkarskie(jak Euro 2012) jest kontrowersyjne. Już rozumiem jeśli ktoś pracuje nonprofit dla organizacji charytatywnej, jakiegoś szczytnego celu, np. zbieranie śmieci z lasów. Ale MKOL zbiera grube miliardy na sponsoringu, reklamach, umieszczaniu loga na produktach, a ci, którzy odwalają kawał roboty by to wszystko działało jak należy, nie dostaną nic. No może obiad i picie raz dziennie. Nie uważam tego za uczciwe. A, że jest legalne...Cóż. Alkohol czy papierosy też są legalne, choć etycznie sprzedaż i czerpanie zysków z podatków są kontrowersyjnie. Ale jak to śpiewał Kazik:"I właściwie kto wódki nie pije
Ten jest wywrotowcem tak
Świadomie uszczuplającym dochody państwa
Bezideowcem"

ale mnie podqurwila ta szefowa, cos jak w tych memach z Januszem i "Areczkiem", najgorsze ze tak to wygląda w niektórych firmach
A wracając do głownej bohaterki to właśnie dobre jest że nie jest to pozytywna postać ale też nie jest czarnym charakterem, jest gdzieś pośrodku, powinni robić więcej filmów gdzie postacie mają wady i zalety, są skomplikowani a nie są to albo super krystalicznymi herosi albo totalni zwyrole chcący zniszczyć świat