Zamiast McClane'a-Willisa,mamy Van Damme'a-McCorda,zamiast wieżowca-halę sportową,reszta niemal bez zmian,ale ogląda się nieźle. Zwłaszcza początek robi wrażenie. Wyszedł twórcom też całkiem ciekawy Bad Guy. Akcja,mimo paru naciągnięć,ciekawa,Van Damme (jeszcze w formie)