Genialna parodia genialnych filmów. Nielsen jak zawsze był sobą. Miał swój styl i się go trzymał. Bardzo barwna obsada. Dopiero teraz skojarzyłem, że czarnego grał słynny O.J. Simpson. Film aż tryska humorem, pozornie kiepskim i tandetnym, jednak ogrom aluzji do filmów, postaci nadaje mu szczególnego smaku, czyniąc go niezwykle zabawnym. 8/10
O tak, Nielsen ma styl. Przedstawia taki elegancki komizm, który nie jest ani trochę subtelny, a raczej bezczelny.
Świetne.
tak, to były czasy przed polityczną poprawnością...można było się śmiać ze wszystkiego i z każdego...niesmiertelny klasyk...i ['] dla Nielsena...
Co niby ma do tego polityczna poprawność ? Skoro to pastisz różnych filmów...dzisiaj robią to w Strasznym filmie chociażby.
Polityczna poprawność była wcześniej w Ameryce niż to może niektórym się wydawać.