też nie rozumiem tłumaczenia ludzi że ta nie jest komedią bo jest głupia. Oto chodzi w komediach. Chcesz ambitne kino? To ogladaj coś innego a nie komedie! To ma bawić a im głupsze żarty tym lepsze

DOBRZE wiedzieć że są ludzie którzy myślą tak jak ja :-)

Zgadzam się.

Nie zgadzam się, uważam, że każdy ma prawo, aby posiadać własną, zdrową i dobrze służacą d..ę. (Nie lubię zdrobnień). Nie tylko facet, także kobieta i dzieci. Śledziony też będziesz wydzielał jednej płci? Poza tym "forest", to jest las, a nie dramat, dramat piszę się drama!!!

Ja tam lubię komediodramaty (''Forrest Gump''), ale również uwielbiam głupie komedie (''Naga broń'').

zgadzam się z Tobą

'Forrest Gump' filmowy ma tyle wspólnego z powieścią, co koza z prosięciem. Tekst powieści uważam za doskonałą, ostrą obserwację rzeczywistości z jej radościami i wtopami (miałam kontakt z osobami w podobnej sytuacji, jak Gump), natomiast film za kolejną propagandówkę pseudooptymizmu. Nawet linijka o czekoladkach brzmi inaczej.

<może w oczach nie których jestem nie normalny ale mi się wydaję że to oni nie mają poczucia humoru i bardzo im współczuję> - twój główny post zawiera to, z czym ja osobiście mam problemy od dłuższego czasu - muszę LOGICZNIE tłumaczyć znajomym, dlaczego komedia jest śmieszna
paranoja - albo dostajesz łaskotek po mózgu, albo oglądaj filmy o II wojnie światowej, bo tego typu kino wymaga właśnie LOGICZNEGO myślenia

Mój wpis o Gumpie nie przeczy rozważaniom co do komizmu - uważam po prostu, że tam jest inny rodzaj komizmu, typu czarnego humoru brytyjskiego.