Strasznie naciągana intryga w tym filmie działała mi na nerwy. Bohater postępuje tak, jak chyba nikt normalny by nie zrobił. Najbardziej bezsensowny motyw z tego filmu to ten, kiedy doktorek popycha swoją koleżankę po fachu na kant stolika... Zresztą takich przykładów jest wiele. Ciężko powiedzieć co sprawiło, że pooglądałem ten film do końca. Przyznać trzeba, że Stone nieźle wygląda jak na swój wiek, ale te silikony... fuj!