pamietam ze jak ogladalem ten film to taki sen mnie bral ze juz po 10 min mialem otwarte jedno oko, ale do konca doczekalem, akcja sie wogole nie rozwijala energicznie i wciagajaco tylko jak w operze mydlanej;/ tu jakies sledztwo tu cos sam nie wiem o co dobrze chodzilo, ale ogolnie film przedstawial jakas blahostke, normalnie nic ciekawego.
Film slawny z powodu rozwartego, golego krocza sharon stone!!, mnie chyba tez to przyciagnelo ale drugi raz juz bym sie na to nie nabral;/