Rzeczywiscie jest to basn laczaca w sobie dowcip czytelny dla widza doroslego, ale majacy fabule wybitnie dla dzieci, czyli swietny film wspolnie dla rodzicow i ich pociech. Oglada sie bardzo przyjemnie, polecam szczegolnie na jesienne, depresyjne wieczory.
A wielbicielom filmu przypomne tylko legendarna juz kwestie, ktora u mnie zawsze powoduje pelny usmiech: "Hello, my name is Inigo Montoya. You killed my father. Prepare to die." :)
Dodam jeszcze, ze jest absolutnie doskonaly epizod Billy'ego Crystala.