W miarę ciekawy scenariusz, kilka niezłych scenek (m. in. ,,lustrzana śmierć" pary w motelu czy moment współżycia Chucky'ego z Tiffany :D), dobra ścieżka dźwiękowa i w ogóle muzyka, niezłe aktorstwo.
Chucky jest tu mniej ,,efektowny" i bardziej ,,zwyklejszy" co niestety nie wychodzi mu na dobre. Naszczęście sam Dourif nadal w ,,formie".
Brak Andy'ego też niestety robi swoje.
Film jednak warto zobaczyć. Chociażby żeby przekonać się jak może wypaść wizja zakochanych w sobie morderczych lalek.
W następnej części ten wątek w pewnym sensie pójdzie do przodu.
Mały plusik ode mnie też za małe złożenie hołdu klasykowi ,,Bride Of Frankenstein" i za ciekawy sposób naśladowania sceny końcowej z tego dzieła.
Ronny Yu 6 lat po ,, Narzeczonej Chuckie'go" nakręci crossover w którym Jason Voorhees znany z ,,Piątków 13-ego" spotka się
z Freddym Kruegerem z serii ,,Koszmar Z Ulicy Wiązów". I ten film o wiele lepiej mu wyjdzie.