że Bullock jest świetna jako aktorka komediowa, w połączeniu z Reynoldsem mogą dać niezły popis. Zapowiada się interesująco. Zamysł fabuły widzę też dobrze pociągnięty.
Sandrę Bullock bardzo lubię ale czy 45 lat (rocznik 1964) to trochę nie za późno aby udawać narzeczoną? Nie było świeższych? Toż wiele kobiet w Polsce w tym wieku to już zaawansowany klimakter. No chyba że Sandra ostro szpikuje się hormonami.
:/ Żałosne jest to co napisales... "swiezszych" Wez sie ogarnij, ona jest dobra aktorka i to wystarczy...
Ja sie nie nastawiam,ze bedzie spoko, bo jeszcze sie rozczaruje... Czekam z niecierpliwoscia jutra :D
Ja tez czekam na ten film, chodź komedii romantycznych zazwyczaj nie trawie lecz ten jakoś przyciągną moją uwagę więc chyba się wybiorę i mam nadzieję iż nie wyrzucę 16 zł w błoto.