film za swoją oklepaną i przewidywalną fabułę zasługuje GÓRA na 5-6/10. Odradzam go wszystkim zagorzałym kinomaniakom bo to po prostu strata czasu.
Masz rację Wasylku. Te 8,5 to totalne nieporozumienie. Maksimum 5,5/10. Na ciekawych filmach nie patrzę na zegarek. Oglądałem "Cremastera" w kilku częściach przez dobrych kilkanaście godzin i dopiero po wyjściu z kina zdałem sobie sprawę z upływu czasu. Na "Narzeczonym...." sprawdzałem czy się nie opóźnia.