Boże trochę dystansu xdd nikt wam do kina nie każe iść. A co że ci sami aktorzy jak nie mają kogo to dają tych samych taki kraj że nikt się do niczego nie nadaje. Ja tam idę się pośmiać jestem dziewczyną i od czasu do czasu lubię obejrzeć sobie komedie romantyczne i kurde naprawdę nie macie co robić tylko zastanawiać się nad każdym aspektem kolejnej granej sceny? A może tak rozluźnić dupy i pójść obejrzeć dla przyjemności no ale jak nie lubisz takich klimatów co się później dziwisz że ci się nie podobał. Żałosne problemy. I jeszcze do tego znając życie nawet się nie pójdzie obejrzeć a się będzie źle oceny wystawiać tak tylko żeby mieć rację i żeby były niskie noty. ŻAAAL...
Bardzo dobrze napisane, trochę luzu by się wszystkim przydało. Ja pewnie pójdę do kina z damską ekipą celem zabawy i przystojnych ciach na ekranie i to dostanę :)))
Tu nawet nie chodzi o aktorów, choć po części tak, ale o nich chyba najmniej. Chodzi o to idiotyczne mielenie tej samej papki (miłość, kochanek, zdrady i takie tam) Np. Adamczyk na początku kariery grywał epizodyczne role w dobrych polskich filmach i wcale źle mu to nie wychodziło, ale jak dostaje taką szmirę do zagrania to nawet Leon Niemczyk czy Władysław Hańcza by mogli nic z tym nie zrobić (oczywiście oni by nie przyjęli taki ról, ale to inna sprawa).
Nie ma dziś aktorów ? Hehe. Mateusz Rusin, chyba najzdolniejszy polski aktor młodego pokolenia, przynajmniej według mnie, na szczęście na razie omija produkcje typu "Narzeczony..", Bracia Pawłowscy, Paweł Domagała, Piotrek Ligienza, Marta Chodorowska, Bartek Kasprzykowski (trochę za bardzo już poszedł w reklamy i programy TV, ale dobry aktor), a to tylko są aktorzy młodego pokolenia, max 40 lat, Rusin czy młody Pawłowski nawet 30 chyba nie mają.
to nie jest typowa polska komedia romantyczna, jest ciepła, inteligentna, rodzina i uwaga - nie ma żadnej żenującej sceny. Ani jednej.