Wybrałam się do kina oczekując przyjemnej komedii romantycznej, przy której się trochę pośmieję. Od razu mówię, że moje nastawienie było jak najbardziej pozytywne - po zwiastunie i reklamach w telewizji spodziewałam się fajnej komedii. Tymczasem jestem bardzo rozczarowana. Dawno się tak nie wynudziłam, 99 % żartów było tak żenujących, że było mi głupio za aktorów wypowiadających swoje kwestie. Rola Adamczyka to totalne nieporozumienie. Miała to być zabawna postać, jak dla mnie to więcej niż żenada. Mimo całej mojej sympatii do Julii Kamińskiej, dla mnie w każdej roli jest taka sama, a sceny płaczu to naprawdę totalna klapa. Czekałam aż film się rozkręci, ale nie doczekałam się. Nie polecam