Z nowym rokiem przybywa nam fantastycznych polskich komedii romantycznych 'z białym plakatem i Karolakiem' obviously. Mam nadzieję, że przebije "Porady na zdrady" pod względem bycia żenującym chłamem, przynajmniej będzie trochę zabawniej w tym 2018 (a może żałośniej właśnie?) Czekam także na "Exterminatora" i "Kobietę sukcesu" - ależ to będzie styczeń!