Ogólnie mam wrażenie, że każdy film (z dokumentami na czele) o tematyce życia w spartańskich warunkach lub innych, budzących współczucie tematach, jest z góry skazany na sukces i bez znaczenia jest to, że to zlepek zupełnie przypadkowych ujęć i zdań bez ładu i składu (jak te Nasiona). Ludzie łykną każdą pseudogłęboką produkcję.

3/10

Na usprawiedliwienie wygrywania nagród na festiwalach filmowych (m.in. przez ten film): nowoczesne kamery są tak łatwe w użyciu, że niestety festiwale filmowe są wypełnione nieprawdopodobnym chłamem. Cokolwiek co się wyróżnia z szarzyzny i beztalencia jest rzeczywiście "skazane na sukces".

Takie pierwsze wrazenie: tych ludzi nie niszczy choroba psychiczna tylko zbiorowa psychoza poczucia winy. Bieda i wegetacja owszem jest ale trzeba pamietac ze w Rosji, na wsi gdzies na Syberii to nic dziwnego. Choroba psychiczna, tak jest i widac ze dzieci sa jakos obciazone dziedzicznie ale nawet w Polsce sa takie rodziny. Ciekawe jak doszlo do tego bajzlu bo ze zdjec w albumie wynika ze zyli kiedys w miare normalnie.

Dawno takiego bełkotu nie czytałem...