"Jeden z najinteligentiejszych i nastraszniejszych filmów ostatnich lat, który pierwszorzędnie gra ze schematem gatunku" napisał ktoś, a ja się zastanawiam, gdzie w filmie są przejawy wielkiej inteligencji i straszliwości... Nie znajduję. Film niezły, owszem, ale kompletnie niczego w nim nie ma takiego, by go wyróżniać. Zastanawiam się, jakie autor przytoczonego cytatu ogląda filmy.