kaspar miał naboje, nie pociągnął za spust widać że trzyma palec po niżej spustu, jak by strzelił to palec by miał zgięty.
Oni mieli strzelać na 3 i Joosep odliczał, tylko że on strzelił na 2 więc Kaspar tego nie zrobił... Myślę że Joosep zrobił to celowo ale nie wiem
Tzn Joosep strzelił w momencie kiedy powinien powiedzieć "trzy", czyli w sumie to nie było za wcześnie.
Ale chyba bardziej prawddopodobna wydaje mi się opcja podana przez byk16.
Oboje nacisnęli spust równocześnie, jednak Joosep celowo nie naładował broni Kaspara, tuż przed strzałem powiedział "dziękuje", prawdopodobnie nie chciał śmierci Kaspara, był mu wdzięczny za jego lojalność, tylko z drugiej strony jaką przyszłość może mieć teraz Kaspar?
Ale przecież przed tą sytuacją Joosep pytał Kaspara czy ma naboje i naładował mu pistolet. Kaspar wyraźnie nie nacisnął spustu. Wydaje mi się że po prostu się nie odważył.
Ale dzięki temu będą mogli nakręcić sequel ;)
No właśnie nie wiem, czy nie nacisnął... Bo tego momentu nie widać... Po strzale Joosepa jest zaciemniony ekran, a dźwięki zagłusza jego wystrzał. Ja bym powiedziała, że nacisnął, bo jak przesuwa się głowa Joosepa, to palec Kaspara jest tak jakby nacisnął spust... No ale nie wiem...
Faktycznie ciężko to ocenić. Tuż przed strzałem Joosep wyraźnie trzyma dłoń na spuście, natomiast Kaspar na kabłąku. Po strzale, gdy głowa Joosepa przesłania ekran, a potem na pół sekundy odsłania, znów widać palec Kaspara raczej na kabłąku. Dopiero w przedostatnim ujęciu widać, że Kaspar trzyma palec na spuście. Ale trzyma bardzo luźno. Myślę, że jest to po prostu niedopracowane. Ale moim zdaniem gdyby Kaspar zdecydował się na strzał, to jego palec powinien być wyraźnie, nerwowo zaciśnięty.
Po krótkiej a skutecznej analizie tej sceny stwierdzam, że Kaspar nacisnął spust, broń nie była załadowana.
Oglądałam film w kinie, nie miałam więc możliwości powtarzania sceny i analizownia jej, ale zrozumiałam ją troche inaczej. Moim zdaniem Kaspar po prostu się na to nie odważył. W filmie nie był pokazany jako człowiek poddający się, ulegający, a wydaje mi się, że tylko tacy popełniają samobójstwo. Joseph był zdesperowany, poddał się, nie widział sensu w dalszym życiu, w szczególności po tym co zrobił. Kaspar chyba mimo wszytsko był się pociągnąć za spust, mimo tego co sie stało chciał żyć. Zastanawiałam się czy jeszcze strzeli do siebie (zakończenie filmu bowiem nie pokazywało aresztowania, nie wiadomo co jeszcze sie wydarzyło), ale jednak skłaniam sie do wersji, że bohater nie popełnił samobójstwa.
Przepraszam jeśli trochę chaotycznie, ale przed chwilą wróciłam z kina i jestem jeszcze wzburzona tym filmem.
No i jest to prawdopodobne... Tym bardziej mogła na to wpłynąć siedząca zaraz obok niego Thea... Ale z drugiej strony mógł być już tak zmęczony tym wszystkim, że chciał ze sobą skończyć, a ta "udręczona" mina mogła wskazywać na to, że w głowie miał tylko jedną myśl: "Dlaczego? Dlaczego nie jest już PO? Dlaczego to jeszcze nie koniec?"
Nie wiem...
Pierwsze co mi przyszło na myśl po końcowej scenie to że Kasparowi zabrakło odwagi ale teraz sama już nie wiem..
Ogladałem ta scene pare razy i widac na niej że KAspar także pociagnol za spust. Widac to dokladnie jak jest ujecie z tylu opadającej glowy Jooosepa.
Hmm.. Jak ja oglądałam film to zrozumiałam to tak, że Kaspar nie odważył się pociągnąć za spust, ale być może jest tak, jak mówicie.
Nawet jesli cos tam widac, to na pewno nie "dokladnie". Ja ta scene kilkanascie razy ogladalem na wielokrotnych spacjach i wg mnie trzyma palec na kablaku.
ale przecież po takiej zbrodni i tak poszedłby siedziec, więc z jednej strony Jooseph nie chciał jego śmierci.
W sumie to nie wiadomo. O ile pamiętam Joosep powiedział "Policzymy do trzech i strzelimy. Razem pociągniemy za spust na trzy". No to w sumie nie wiadomo czy mieli strzelić NA TRZY czy po policzeniu do trzech... Być może to też wina niedokładnego tłumaczenia z estońskiego na polski. Ale sądzę że chyba mieli strzelić na trzy, bo joosep wtedy wziął głęboki oddech, widać było że lada chwila miał to zrobić.. Albo nie chciał się rozmyślić.
Co do sequela - jest ciąg dalszy w postaci serialu (klass - elu parast) i oglądałam wszystkie 7 odcinków , z których każdy jest z punktu widzenia innej osoby, a w ostatnim z punktu widzenia Kaspara. Na jednym ze spotkań z adwokatem, co jest dość interesujące,(spoiler) mówi coś takiego:
"Ostatnim razem powiedziałaś mi że musimy udowodnić że Joosep nie był moim przyjacielem. W tym samym czasie zrozumiałem że gdybym nie zaczął go bronić nic by się nie wydarzyło. Joosep zastrzelił się prze ze mnie. Rozumiesz to? Jeśli byłbym prawdziwym przyjacielem, odszedłbym razem z nim. Joosep był zawsze silniejszy ode mnie, wiedział, że nie ma po co żyć po takiej sprawie."
Co dowodzi, że Kaspar po prostu się nie odważył.. Choć , oczywiście można traktować film a serial oddzielnie. Jak dla mnie w filmie było wszystko czego potrzeba. Choć serial ciekawy, aczkolwiek chwilami nudnawy (poza pierwszym i ostatnim odcinkiem)
Wracając do sceny końcowej, to trochę nie rozumiem czemu Thea nie próbowała powstrzymać chłopaków od samobójstwa, tylko patrzyła się głupio zamiast coś powiedzieć. Mogła się w ten sposób zrekompensować, ale cóż...
Nie zapominaj że Thea w tym momencie leżała postrzelona na ziemi i właśnie była świadkiem wymierzenia kary na oprawcach i na przypadkowych ludziach, za pewne Ty jak i ja byśmy w tym momencie siedzieli cicho.
A co powiecie na takie rozwiązanie:
Joosep nie chciał, żeby Kaspar zginął (albo po prostu nie miał więcej naboi), ale sam nie odważyłby się tego zrobic, więc cała sytuacja, w której Kaspar stał naprzeciwko niego z pistoletem przy skroni miała mu po prostu dodac odwagi. Dlatego strzelił zamiast powiedziec "trzy", już się zdecydował.
Kaspar sie wachal od poczatku widac to kiedy trzyma bron (tu potwierdzam teze golebiewicza). Nie ma palca na spuscie, w pewnej sekundzie kiedy juz odliczaja widac jak nim porusza, pozniej zmienia sie ujecie. Po tym jak Joosep strzela palec jest na spuscie ale nie jest zacisniety. Jakby bylo naprawde nie wiem ale na pewno bylo to celowe zagranie tworcow filmu, obydwie wersje tej sytuacji mozna bylo pokazac dosadnie, bardziej interesuje mnie dlaczego tego nie zrobiono pozostawiajac watpliwosci i co rezyser chcial przez to pokazac.
Mi się wydaje, że Kaspar nie odważył się pociągnąć za spust. Nie pamiętam już dokładnie tego filmu, ale Joosep naładował broń Kasparowi więc posiadał nabój. Po filmie można się tylko zastanawiać czy strzelił sobie w głowę czy też nie. Ja uważam, że sobie strzelił. Bo gdybym miał wybierać tak jak Kaspar: Nie strzele sobie w łeb to pójdę siedzieć w pierdlu do końca życia za ludzi, których nienawidziłem. Ja bym strzelił.
Pozdrawiam.
Ale to moze nie byc kwestia tego "pojde siedziec albo nie" bo watpie ze tak pomyslal by kto kolwiek w takiej chwili, o tym mysli sie wczesniej... ja powiem tak i wydaje mi sie ze nie ma sie co zglebiac w fabułe... Joseph byl pewien swojego przegranego zycia i niechcial dalej tak zyc, byl zdecydowany, obmyslil plan jak tych łobuzów poskromić i pociagnął za spust. Kaspar natomiast sie wachał bo mimo tego został upokorzony przez kolegów co swadczylo by o jego złej sławie w szkole, to widac ze jego dziewczyna thea ktora kochal zyła i chcial mimo to zostać dla niej, a druga sprawa to to ze rzeczywiście nie odważył sie na to alby pociągnąć za spust i dlatego w koncowej scenie nadal stoi... wydaje mi sie ze specjalnie tak zostalo to zakonczone aby była ta zagwostka dla widza aby sobie uświadomił przekaz filmu...
Ja myślę, że Kaspar nie miał na to odwagi. Po prostu chyba pękł, zwłaszcza gdy zobaczył, że Thea jest postrzelona (to chyba on ją postrzelił, gdy celował na Andersa). Poza tym Joosep miał liczyć do trzech, i wtedy mieli równocześnie strzelić. A on nie doliczył do trzech i zastrzelił się. Od razu pomyślałam, że zrobił to celowo, nie chciał doliczyć do końca, bo bał się, że Kaspar zrobi to samo co on. Razem przeszli wiele i Jooseph podziękował mu za wszystko na sam koniec, nie chciałby Kaspar umierał.
Ale Joosep teoretycznie doliczył do trzech, bo "na trzy" był wystrzał, więc tego bym się nie czepiała.
Myślę mimo wszystko, że Kaspar spust nacisnął, tylko pistolet nie był naładowany.
No właśnie. On doliczył.
Mi się wydaje tak, jak mówiłam, że Kaspar nie miał odwagi tego zrobić i że nie pociągnął za spust. Tym bardziej, że na to wszystko patrzyła jego dziewczyna, którą kochał.
moim zdaniem reżyser celowo nie pokazał tej sceny dokładnie by każdy mógł tą scenę odebrać osobiście
Moja interpretacja jest prosta: w Tym samym pomieszczeniu była dziewczyna, którą kochał. Wiedział, że gdy naciśnie spust straci ją na zawsze! Miłosny wątek odgrywał znaczącą rolę. Ten film to dramat Joosepa, dziewczyny o imieniu Thea ale przede wszystkim (moim zdaniem największy) Kaspara. Musiał wybierać pomiędzy przyjacielem a dziewczyną, która liczyła się dla niego najbardziej.
A ja uważam, że Kaspar tak naprawdę nie chciał strzelić. Sądzę, że kluczowy jest tekst piosenki, który leci zaraz po strzale Joosepa. Jest to "Ma Ei Sure" i jak oglądałam film w kinie, to przetłumaczony tekst brzmiał: "Nie będę umierał za Ciebie".
Co do wypowiedzi powyżej - myślę, że Thea już nie odgrywała tak znaczącej roli, ponieważ odwróciła się od Kaspara i nie potrafiła niczego zrozumieć. Nie było jej podczas tej upokarzającej sceny na plaży.
Dziś jeszcze raz będę oglądać ten film, więc skupię maksymalnie swoją uwagę na ostatniej scenie. ;)
Wow...
Bardzo ciekawe i ważne spostrzeżenie z tą piosenką...
To wiele wyjaśnia... I chyba rozwiązuje całą zagadkę...
spust został naciśnięty, film oparty na faktach, wiec może gdzieś się doszukamy informacji na ten temat
Mi się wydaje ze jednak Kasper strzelił ale nie miał naboju u siebie w pistolecie ...
Ale tam przecież parę minut wcześniej, jak leżeli na ziemi, to Joosep sprawdzał czy są naboje i naładował mu broń. Coś mi się tak kojarzy.
Ja bym na to spojrzała z trochę innej strony. Postawcie się na miejscu Kaspara: chcecie popełnić samobójstwo, ale wasz pistolet nie wystrzelił. I co robicie? Ja bym raczej próbowała naciskać spust, zastanawiałabym się co jest nie tak, lub bym sięgnęła po pistolet Joosepa i nim bym się zastrzeliła. A co zrobił Kaspar? Kaspar po prostu stał, nie drgnął nawet. Kaspar nie chciał popełnić samobójstwa.
Ale może nacisnął spust, tylko do końca nie był całkowicie przekonany czy chce to zrobić i potraktował brak naboju jako zrządzenie losu, znak, że mimo wszystko ma żyć...
Nie wiem... Bo w sumie mi się wydaje, że nie chciał popełnić samobójstwa, a z drugiej na filmie mam wrażenie, że nacisnął spust...
Obejrzałem tą scenę jeszcze raz, broń została nabita, gotowa do strzału. Wydaje mi się ze Kaspar nie zrobił tego bo obok leżała postrzelona na ziemi Thea tylko po porostu się przestraszył.
Oglądałam tę scenę kilka razy (specjalnie cofałam...) i nie widac momentu załadowania kuli do magazynka, więc równie dobrze Joosep mógł udawac, że załadowuje i takim sposobem zostawic go nienaładowanego. A wg mnie Thea byłaby dla niego kolejnym powodem, dla którego można byłoby popełnic samobójstwo, tym bardziej na jej oczach.
Jak nie? Joosep miał 2(lub więcej) Naboi w swoim pistolecie, przełożył jeden nabój do pistoletu Kaspera potem nabił go, włożył magazynek do swojego pistoletu i także go nabił. Joosep strzelił , Kasper nie.
Ja widziałam u niego tylko jeden nabój. Widac to w pewnym momencie. Przy najbliższej okazji się upewnię, ale specjalnie zwracałam na to uwagę.
Ogólnie, to ciężko stwierdzic, czy Kaspar nacisnął spust czy nie. Moim zdaniem delikatnie nacisnął, ale nie miał naboi.
Mi się wydaję że widziałem również nabój kiedy Joosep wkładał magazynek do swojego pistoletu. Nie wydaje mi się by trzymał palec na spuście.
Trzymał palec na spuście, ale na filmie nie widac już momentu wkładania naboju do magazynka Kaspara, słychac tylko, że coś z tą bronią robi. Kaspar nie patrzył wtedy, więc mógł go oszukac.
Przyznam rację, widać tylko jak wkłada magazynek, Wiec nie mamy pewności że na pewno miał nabój. Nie sądzę by w takim stanie robił by Joosep taki 'żart'. Widać na pewno że Joosep miał nabój w magazynku i nabił pistolet. Odliczanie, Jeden , Dwa , na trzy maił zostać oddany strzał i jeden padł. Joosepa bo Kaspar najprawdopodobniej zwątpił w to co ma zamiar zrobić.
ile osób się wypowiada, tyle mamy wersji, każdy widzi to po swojemu, i to jest bardzo dobre gdy jest wiele interpretacji
ja napisze jeszcze raz, przewijałem scene jak Josef upada na ziemie i wtedy odsłania stojącego Kaspara i przez około kedną sekunde widać jak trzyma palca na spuście pistoletu, może spłonka była wadliwa????? :) (oglądał ktoś Men in fire ???? :))
fakt że nie widać jak Josef nabija broń Kaspara
Że na nabija widać aczkolwiek nie widać jak wkłada do niej nabój. I wydaje mi się że kiedy właśnie Joosep upada widać że Kaspar trzyma palec na kabłąku spustu. :))
Wyjaśnienie jest w Klass Elu parast http://www.filmweb.pl/serial/Klass+-+Elu+p%C3%A4rast-2010-629407 Kaspar nie pociągnął za spust. Rzucił broń i w milczeniu stał z wyciągniętymi pięściami, aby go skuli. Thea przez cały ten czas tam leżała aż ją zabrało pogotowie. Przeżyła również dziewczyna przypadkowo postrzelona przez Kaspara. W sumie zginęło 5 osób licząc z Joosepem.
hmmm...w filmie było widać tylko moment, kiedy Joshep załadował broń dla Kaspra, ale czy włożył do niej nabój to już nie...tylko nie wiem, czy jest możliwe, żeby naładować broń bez wcześniejszego włożenia naboju...
Może Kaspar strzelił później...
Mnie się wydaje, że po prostu Kaspar nie miał naboi...Może dobrze, że reżyser dał nam taką zagadkę...