O moj boze...

dla nowo przybylych - nie kazda kobieta leci na kase i jest pusta (ale jak sie na takie leci, to sie tylko na takie trafia..) i watek milosci czlowieka do cyborga mozna takze rozwinąć w strone kobiety i męskiego robota :)

Uwierz mi że nie wszystkie kobiety miałem na myśli więc proszę mi się tu nie strosz :) Sam mam super żonkę która jest też moim kumplem. Ale chyba przyznasz mi rację że to nie te czasy że wystarczyło zabrać dziewczynę do kina czy do kawiarni? Teraz nawet 14 latki wszystko widzą przez pryzmat pieniądza?, że o seksie uprawianym przez małolaty już nie wspomnę :)
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu :)

Ps: ja nie jestem nowo przybyły jeśli mnie brałaś pod uwagę ;)

1. Nie strosze.
2. Super.
3. Teraz takie czasy ze wiekszosc ludzi pozostawia wiele do zyczenia, wiec nie tylko kobiety sa tu zle. To duze uproszczenie. COraz wiecej ludzi sie szmaci, ogolem.
4. Nie, ja bralam ludzi ktorzy tu przyjda zajrzec poczytac komentarze i przeczytaja twoj wpis :)

Tylko że ta kobieta to robot, ona nie potrafi kochać. Ta miłość jest jednostronna. Główny bohater myślał zupełnie jak ty ("o, idealna kobieta! robi wszystko i nie ma własnego zdania!"), pewnie dlatego się w niej zakochał. Natomiast ona jest robotem zaprogramowanym do tańczenia. Jest taki moment w filmie, gdzie bohater zabiera ją z tego klubu, gdyż wygasa jej data ważności. A ona siedzi u niego w mieszkaniu i mówi że chce tam wrócić, chce tańczyć. Taki jest jej cel egzystencji. Została stworzona po to, żeby tańczyć, więc chce tańczyć, miłość to dla niej obce pojęcie.